Koalicja PO-PiS po wyborach parlamentarnych nie jest niemożliwa - mówią parlamentarzyści tych ugrupowań.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin stwierdził, że PiS chce rządzić samodzielnie, ale ostatnie słowo będzie należeć do wyborców.
- Prawo i Sprawiedliwość, jeżeli sobie zasłużymy pokorną pracą na głosy Polaków, będzie rządziło samodzielnie. Z tym zastrzeżeniem - jeżeli sobie zasłużymy - mówił Brudziński. - Natomiast nawet rządząc samodzielnie, przyjmiemy zawsze wyciągniętą rękę Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej dla dobrych rozwiązań dla Szczecina i Pomorza Zachodniego.
Poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Litwiński odpowiada. - Nie mam żadnych specjalnych ani sentymentów, ani ograniczeń emocjonalnych. W Niemczech potrafią sobie ułożyć jak potrzeba wielką koalicję. Ja jestem realistą i wiem, że te emocje niestety są bardzo ważne, ale najważniejsza jest Polska - mówił Litwiński.
W 2005 roku Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość planowały utworzenie koalicji rządzącej PO-PiS. Projekt polityczny nie doszedł do skutku.
- To, co by się wydarzyło w kraju, gdyby koalicja Platformy i PiS-u powstała, być może byłoby bardzo interesujące. Nie widziałabym w tym nic złego z tamtej perspektywy czasu - stwierdził Litwiński.
- Taka koalicja, czyli już ten słynny PO-PiS, była wielką nadzieją na zmianę Polski. Szkoda że do tej koalicji nie doszło - powiedział Brudziński.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Prawo i Sprawiedliwość, jeżeli sobie zasłużymy pokorną pracą na głosy Polaków, będzie rządziło samodzielnie. Z tym zastrzeżeniem - jeżeli sobie zasłużymy - mówił Brudziński. - Natomiast nawet rządząc samodzielnie, przyjmiemy zawsze wyciągniętą rękę Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej dla dobrych rozwiązań dla Szczecina i Pomorza Zachodniego.
Poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Litwiński odpowiada. - Nie mam żadnych specjalnych ani sentymentów, ani ograniczeń emocjonalnych. W Niemczech potrafią sobie ułożyć jak potrzeba wielką koalicję. Ja jestem realistą i wiem, że te emocje niestety są bardzo ważne, ale najważniejsza jest Polska - mówił Litwiński.
W 2005 roku Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość planowały utworzenie koalicji rządzącej PO-PiS. Projekt polityczny nie doszedł do skutku.
- To, co by się wydarzyło w kraju, gdyby koalicja Platformy i PiS-u powstała, być może byłoby bardzo interesujące. Nie widziałabym w tym nic złego z tamtej perspektywy czasu - stwierdził Litwiński.
- Taka koalicja, czyli już ten słynny PO-PiS, była wielką nadzieją na zmianę Polski. Szkoda że do tej koalicji nie doszło - powiedział Brudziński.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".