22 węzły - tyle od dziś wynosi polski rekord prędkości rozwiniętej przez katamaran. Ustanowiła go ekipa 77 racing w sobotę po południu na wodzie jeziora Drawsko w Czaplinku.
Jednostka na której ustanowiono rekord to pierwszy w Polsce katamaran sportowy Flying Phantom. Dzięki tzw. hydroskrzydłom jest w stanie latać na granicy wody i powietrza, rozwijając prędkość do 35 węzłów, czyli niemal 65 km/h.
Katamaran wypłynął na jezioro Drawsko z Ośrodka Sportów Wodnych w Czaplinku o godz. 14. Ale jego załoga zmagała się z pogodą. Piotr Tarnacki, który ustanowił ten rekord, tłumaczył jakie utrudnienia pojawiły się na rekordowej drodze.
- Wiatr był bardzo słaby, więc nam nie sprzyjał. Udało się przekroczyć 22 węzły. Też nie można tej poprzeczki postawić pod 30 węzłów, bo chcemy tu wrócić - tłumaczy Tarnacki.
To nie jest nasze ostatnie słowo - dodaje Piotr Tarnacki.
- Wrócimy na wiosnę i spróbujemy osiągnąć 25 węzłów. Żeby osiągnąć ponad 30 węzłów to muszą być tzw. sterylne żeglarskie warunki, czyli płaska woda i stały wiatr - zapowiada Tarnacki.
Dla porównania dodajmy, że przy dobrych wiatrach, łodzie jednokadłubowe mogą rozpędzać się do około kilkunastu węzłów.
Sportowy katamaran Flying Phantom będzie można obserwować na jeziorze Drawsko jeszcze w niedzielę, ale to będzie już rekreacyjne pływanie i latanie.
Katamaran wypłynął na jezioro Drawsko z Ośrodka Sportów Wodnych w Czaplinku o godz. 14. Ale jego załoga zmagała się z pogodą. Piotr Tarnacki, który ustanowił ten rekord, tłumaczył jakie utrudnienia pojawiły się na rekordowej drodze.
- Wiatr był bardzo słaby, więc nam nie sprzyjał. Udało się przekroczyć 22 węzły. Też nie można tej poprzeczki postawić pod 30 węzłów, bo chcemy tu wrócić - tłumaczy Tarnacki.
To nie jest nasze ostatnie słowo - dodaje Piotr Tarnacki.
- Wrócimy na wiosnę i spróbujemy osiągnąć 25 węzłów. Żeby osiągnąć ponad 30 węzłów to muszą być tzw. sterylne żeglarskie warunki, czyli płaska woda i stały wiatr - zapowiada Tarnacki.
Dla porównania dodajmy, że przy dobrych wiatrach, łodzie jednokadłubowe mogą rozpędzać się do około kilkunastu węzłów.
Sportowy katamaran Flying Phantom będzie można obserwować na jeziorze Drawsko jeszcze w niedzielę, ale to będzie już rekreacyjne pływanie i latanie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Kupa śmiechu a nie żaden rekord, chyba że rekord niepełnosprawnych. A Davidek powinien się zająć szkołą a nie pisać głupoty. Polskie jachty wielokrotnie przekraczały 30 węzłów i to nie prędkości chwilowej na jakimś jeziorku tylko średniej z kilkuset milowych przelotów.
Dokladnie :) Typowa akcja PR i do tego nieudolna.
Tak na marginesie w ten weekend w Szczecinie na J,Dąbskim odbyly sie fajne regaty w kilku klasach organizowane przez Klub Dobra Marina. Dziennikarzy nie zaobserwowano.