Doły, w których można zobaczyć zarys zabudowań mieszczą się przy jednej z ulic w Mierzynie. To ciemne ślady w gliniastym podłożu - mówi archeolog Marcin Dziewanowski, który sam finansuje swoje badania.
- W wykopie czytelne są dwie jamy gospodarcze; jedna z roku ok. 5 tys. lat przed naszą erą, druga jama to prawdopodobnie pozostałość rowu fundamentowego domostwa z ok. 4600 roku przed naszą erą - analizuje archeolog.
W tym miejscu była osada, która zajmowała teren 7 hektarów - założona została przez pierwszych rolników i hodowców w naszym regionie.
- Proszę sobie wyobrazić: mamy puszczę i w ciągu 100 lat pojawia się cała sieć osad z jedną centralną o powierzchni 7 hektarów, czyli taką, jak średniowieczne miasto - podkreśla.
Gdy w Mierzynie siedem tysięcy lat temu kwitło życie, państwo faraonów było dopiero w planach.
- Mówimy o roku 5000 przed naszą erą, a Stare Państwo [egipskie - przyp. red.] rozpoczyna się w roku 3200 przed naszą erą - zaznacza Marcin Dziewanowski.
Archeolog Marcin Dziewanowski uważa że odnalezioną osadę zamieszkiwali ludzie tzw. kultury rosseńskiej. Byli ludnością żyjącą między Łabą a Renem.