Międzynarodowy Rok Lasu i 15-lecie istnienia leśnego kompleksu promocyjnego Puszcze Szczecińskie są okazją do niecodziennych lekcji przyrody.
Do Ośrodka Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Nadleśnictwie Kliniska zjechali uczniowie z 9 szkół podstawowych i gimnazjalnych. W leśnej scenerii oprócz nauki odbyło się między innymi rozstrzygnięcie konkursów plastycznych i muzycznych oraz błyskawiczny kurs fotografii.
- Uczniowie na żywo poznają nazwy gatunków drzew i zwierząt, obserwują i fotografują ich życie i zwyczaje - mówi Lilianna Janeczek, nauczycielka przyrody i biologii w Zespole Szkół w Reptowie.
- Obserwowaliśmy mrówki, poznaliśmy ich życie - opowiadają uczniowie. - Można spotkać sarnę. Ale trzeba być cicho, nie krzyczeć i nie łamać gałęzi. Był też kurs fotografii.
- Poznają przyrodę, jak to się mówi, "przez dotyk" - tłumaczy Lilianna Janeczek. - Wtedy o wiele łatwiej zrozumieć pewne trudne zagadnienia. Taka lekcja jest przyjemnością zarówno dla prowadzącego, jak i uczniów, którzy wiedzą, po co wychodzą w teren.
- Po prostu staramy się pokazać, co robi leśnik - wyjaśnia Jacek Sidorko, sekretarz Nadleśnictwa Kliniska. - No i nie tylko pracuje w lesie, sadzi drzewa, czy je wycina, ale potrafi też przyrodę uwiecznić na zdjęciach czy innych pracach artystycznych. Uczniowie mają okazje przyjrzeć się także pracy strażników, którzy po lesie poruszają się konno.
Ośrodek utworzony został głównie z myślą o dzieciach i młodzieży. Jest tam trzykilometrowa ścieżka spacerowo-dydaktyczna, a dla najmłodszych plac zabaw. Zajęcia kończą się ogniskiem. Do dyspozycji uczestników jest również sala konferencyjna oraz dwie zadaszone „Zielone klasy”.
- Uczniowie na żywo poznają nazwy gatunków drzew i zwierząt, obserwują i fotografują ich życie i zwyczaje - mówi Lilianna Janeczek, nauczycielka przyrody i biologii w Zespole Szkół w Reptowie.
- Obserwowaliśmy mrówki, poznaliśmy ich życie - opowiadają uczniowie. - Można spotkać sarnę. Ale trzeba być cicho, nie krzyczeć i nie łamać gałęzi. Był też kurs fotografii.
- Poznają przyrodę, jak to się mówi, "przez dotyk" - tłumaczy Lilianna Janeczek. - Wtedy o wiele łatwiej zrozumieć pewne trudne zagadnienia. Taka lekcja jest przyjemnością zarówno dla prowadzącego, jak i uczniów, którzy wiedzą, po co wychodzą w teren.
- Po prostu staramy się pokazać, co robi leśnik - wyjaśnia Jacek Sidorko, sekretarz Nadleśnictwa Kliniska. - No i nie tylko pracuje w lesie, sadzi drzewa, czy je wycina, ale potrafi też przyrodę uwiecznić na zdjęciach czy innych pracach artystycznych. Uczniowie mają okazje przyjrzeć się także pracy strażników, którzy po lesie poruszają się konno.
Ośrodek utworzony został głównie z myślą o dzieciach i młodzieży. Jest tam trzykilometrowa ścieżka spacerowo-dydaktyczna, a dla najmłodszych plac zabaw. Zajęcia kończą się ogniskiem. Do dyspozycji uczestników jest również sala konferencyjna oraz dwie zadaszone „Zielone klasy”.