Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Pięć dni temu Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro i prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki poinformowali, że duchowny został otruty w 1987 roku. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Pięć dni temu Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro i prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki poinformowali, że duchowny został otruty w 1987 roku. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Opozycjonista z czasów PRL Bogusław Gołąb uważa, że Andrzej i Jolanta Gontarczykowie powinni zostać zatrzymani i przesłuchani w sprawie wyjaśnienia śmierci księdza Franciszka Blachnickiego.
Pięć dni temu Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro i prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki poinformowali, że duchowny został otruty w 1987 roku. Andrzej i Jolanta Gontarczykowie jako agenci Służby Bezpieczeństwa działali w otoczeniu księdza Blachnickiego i jako ostatni widzieli go żywego.

- Jesteśmy zbulwersowani jako środowiska kombatanckie i działaczy niepodległościowych, że państwo Gontarczykowie jako domniemani sprawcy, którzy przyczynili się do śmierci księdza Blachnickiego, są dzisiaj na wolności, posiadają paszport, mogą z Polski wyjechać, mogą mataczyć w sprawie. A przecież należałoby tą sprawę wyjaśnić do końca. Nie w imię zemsty, tylko w imię prawdy i sprawiedliwości - powiedział Bogusław Gołąb.

Jolanta Gontarczyk, która brała udział w inwigilacji księdza Franciszka Blachnickiego, obecnie pod nazwiskiem Lange współprowadzi fundację, która otrzymała od miasta stołecznego Warszawy prawie dwa miliony złotych dotacji.

Ksiądz Franciszek Blachnicki zmarł w Carlsbergu w Niemczech 27 lutego 1987 roku. Od roku 1963 tworzył Ruch "Światło-Życie" obejmujący dzieci i młodzież, a później także dorosłych. Był wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i organizatorem trzeźwościowej Krucjaty Wstrzemięźliwości.

Śledztwo prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej wykazało, że był on inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Za swoją działalność był więziony i szykanowany przez władze komunistyczne. Po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku pozostał za granicą. Był poszukiwany listem gończym przez władze PRL. Od 1995 roku trwa proces beatyfikacyjny księdza Blachnickiego.
Opozycjonista z czasów PRL Bogusław Gołąb uważa, że Andrzej i Jolanta Gontarczykowie powinni zostać zatrzymani i przesłuchani w sprawie wyjaśnienia śmierci księdza Franciszka Blachnickiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty