Na placu Grunwaldzkim doszło do starć dwóch grup - zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców do Polski.
Chwilę po tym jak zwolennicy udzielenia pomocy uchodźcom rozpoczęli pikietę, na placu pojawiła się około 100-osobowa grupa narodowców. Doszło do przepychanek. Jeden z policjantów użył gazu łzawiącego. Funkcjonariusze rozdzielili strony.
- Spodziewaliśmy się, że przyjdą goście, ale nie spodziewaliśmy się, że przyjdą w takiej liczbie i będą tak agresywni. Widziałem chłopaka, który podbiegł, wyrwał transparent jednemu z członków naszego stowarzyszenia. Polska powinna przyjąć uchodźców z Syrii, Erytrei, krajów ogarniętych wojną - mówił Filip Przytulski ze stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, jeden z organizatorów pikiety.
- Chcemy pokazać, że jest nas więcej, przeciwników przyjmowania imigrantów. Tutaj jest zaledwie garstka, 15-20 osób "za". Szczecinianie nie chcą imigrantów, przyszliśmy na manifestację jako uczestnicy, żeby zamanifestować sprzeciw - tłumaczył jeden z narodowców.
- Policja rzuciła się na paru chłopaków, którzy odchodzili z manifestacji. Kilka osób zostało potraktowanych gazem - dodawał inny przeciwnik przyjmowania imigrantów.
Policjanci zatrzymali osiem osób w tym jedną nieletnią. Zatrzymani usłyszą zarzuty zakłócania legalnego zgromadzenia i utrudniania pracy policjantom.
Przypomnijmy, że rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zobowiązał się do przyjęcia siedmiu tysięcy uchodźców w ciągu dwóch lat. Rząd Prawa i Sprawiedliwości jak dotąd nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie.
- Spodziewaliśmy się, że przyjdą goście, ale nie spodziewaliśmy się, że przyjdą w takiej liczbie i będą tak agresywni. Widziałem chłopaka, który podbiegł, wyrwał transparent jednemu z członków naszego stowarzyszenia. Polska powinna przyjąć uchodźców z Syrii, Erytrei, krajów ogarniętych wojną - mówił Filip Przytulski ze stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, jeden z organizatorów pikiety.
- Chcemy pokazać, że jest nas więcej, przeciwników przyjmowania imigrantów. Tutaj jest zaledwie garstka, 15-20 osób "za". Szczecinianie nie chcą imigrantów, przyszliśmy na manifestację jako uczestnicy, żeby zamanifestować sprzeciw - tłumaczył jeden z narodowców.
- Policja rzuciła się na paru chłopaków, którzy odchodzili z manifestacji. Kilka osób zostało potraktowanych gazem - dodawał inny przeciwnik przyjmowania imigrantów.
Policjanci zatrzymali osiem osób w tym jedną nieletnią. Zatrzymani usłyszą zarzuty zakłócania legalnego zgromadzenia i utrudniania pracy policjantom.
Przypomnijmy, że rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zobowiązał się do przyjęcia siedmiu tysięcy uchodźców w ciągu dwóch lat. Rząd Prawa i Sprawiedliwości jak dotąd nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie.
Doszło do przepychanek. Jeden z policjantów użył gazu łzawiącego. Funkcjonariusze rozdzielili strony.