Jak powiedział nam prokurator Janusz Bugaj z Prokuratury Okręgowej w Szczecinku, w ciągu 15 miesięcy od napadu, czynności procesowe, a więc m.in. zabezpieczone ślady, nie pozwoliły na wytypowanie sprawców. Stąd decyzja o umorzeniu śledztwa.

Nadal jednak policjanci będą prowadzić czynności operacyjne i będą szukać bandytów.

Do napadu na proboszcza doszło na początku listopada 2014 roku. Po powrocie na plebanię z wieczornej mszy, księdza zaatakowali nieznani sprawcy. Pobili duchownego oraz ukradli pieniądze z sejfu.

Proboszcz trafił do szpitala z rozległymi obrażeniami głowy. Był operowany, a ostatnie miesiące życia spędził w szpitalu rehabilitacyjnym w Białogardzie. Zmarł w październiku ubiegłego roku.