Sąd Rejonowy w Szczecinie przychylił się do stanowiska Staży Miejskiej, że miejsce parkingowe nie jest punktem wyznaczonym do handlu. Wyrok nie jest prawomocny.

Właściciel food trucka Piotr Praksa zapowiada odwołanie. Jak tłumaczy, opłaca abonament za parking i codziennie inkasenci Urzędu Miasta pobierają od niego 20 złotych opłaty handlowej.

- Zwinąć działalności nie mam zamiaru. Ja tego tak nie zostawię. Wydałem prawie 60 tys. zł na biznes, który miał trwać półtora roku, no to trochę kpina po prostu jest. Jak otwierałem biznes, byłem w każdej instytucji, pytałem się jak to wygląda. Wszyscy mówili, że jest całkiem legalnie. Jak przychodzą inkasenci i pobierają opłatę jest wszystko okay - mówi Praksa.

Kolejny mandat od Straży Miejskiej dla właściciela food trucka może wynieść już nawet pięć tysięcy złotych. Punkt z jedzeniem zimą i tak jest zamknięty, ale - jak poinformował nas właściciel - nie rezygnuje z prowadzenia działalności i otworzy go wiosną.