Zbigniew Boniek przyznał, że był przekonany, że będzie możliwość pracy w dotychczasowym składzie. We wtorek rano na jego biurku leżał aneks do umowy z Adamem Nawałką. Zdaniem Bońka, selekcjoner podjął jednak właściwą decyzję o rezygnacji z dalszej pracy na tym stanowisku.

- Zdecydowaliśmy o tym, że Adam Nawałka do 30 lipca jest trenerem reprezentacji Polski. Po tym czasie będziemy szukali nowego trenera, będziemy starali się zbudować reprezentację w iny sposób. Selekcjoner Adam Nawałka przestanie prowadzić naszą reprezentację. Życzę Adamowi w przyszłości jak największych sukcesów. Myślę, że nikt nie może - oprócz analizy sportowej, która była i jest - mieć do trenera jakichkolwiek zastrzeżeń. Uważam, że mieliśmy fajny sztab, fajnych piłkarzy, wszyscy chcieli dać z siebie wszystko, ale czasami są wielkie sukcesy, ale czasami wielkie porażki - uznał Zbigniew Boniek.

Prezes Boniek zapewniał, że przy wyborze nowego selekcjonera będzie się kierował doświadczeniem i intuicją. Podkreślił, że najważniejsze jest przygotowanie drużyny i awans do Mistrzostw Europy. Boniek dodał, że Robert Lewandowski jest zawodnikiem, od którego zaczniemy budować nową reprezentację, który - jak to ujął - jest chętny, który zawsze dawał reprezentacji wszystko co najlepsze.

Adamowi Nawałce kontrakt wygasł po zakończeniu udziału Polski w mistrzostwach świata w Rosji. Biało-Czerwoni nie wyszli z grupy, przegrywając z Senegalem i Kolumbią i odnosząc zwycięstwo z Japonią.