Podczas głosowania łamano ciszę wyborczą - informuje Andrzej Grodecki, jeden z kandydatów do Rady Osiedla Pomorzany, który złożył oficjalny protest w tej sprawie.

- Te wybory w ogóle nie powinny się odbyć! To jest dzika Afryka. Ja się z tym nie zgadzam. To miało być święto demokracji, ale nie wiem czego było to święto. Ludzie wybierali według jakiejś mitycznej listy, ściągi rozdawanej przed lokalem albo nawet w lokalu. To jest zupełny absurd - ocenił Andrzej Grodecki.

Mandaty radnych, których wybrano podczas głosowania zostaną wygaszone.

- Nie może być tak, że 30 lat po demokratycznych, czy może: półdemokratycznych wyborach w Polsce dzieją się takie rzeczy. Gorsze niż za PRL. Jeżeli wyjdzie, że ludzie, których wskazuję prowadzili nielegalną kampanię wyborczą i łamali ciszę powinni zostać ukarani jak najwyższymi grzywnami - postuluje Grodecki.

Nie ma jeszcze terminu, kiedy odbędą się powtórzone wybory do Rady Osiedla Pomorzany.
Łamanie ciszy wyborczej podczas głosowania zostało zgłoszone na policję.