Uwaga na internetowych oszustów - przestrzega policja i podaje przykłady oszustów podszywających się pod portale obsługujące bankowość internetową.
Według ustaleń policji, oszuści podszywają się pod znane portale: Dotpay, PayU czy Przelewy24. Dostajemy SMS o rzekomo zaległej, niedużej kwocie - np. 76 groszach albo złotówce i 46 groszach oraz link, w który powinniśmy kliknąć, aby opłacić zadłużenie.
Link przenosi nas na stronę przypominającą znane portale, ale w rzeczywistości prowadzoną przez złodziei. Wykorzystają wprowadzone przez nas loginy i hasła oraz kody zatwierdzające przelewy, aby dostać się na nasze konta. Policjanci radzą sprawdzenie czy adres internetowy w pasku przeglądarki jest taki sam jak nazwa portalu. Jeśli nie jest - zamknijmy stronę. Nie wprowadzajmy żadnych danych i poinformujmy policjantów o próbie oszustwa. Według funkcjonariuszy, problem jest poważny, a sposób oszustwa popularny. Tylko w marcu policja odnotowała ponad sto stron udających pośredników płatności internetowych używanych przez przestępców.
Link przenosi nas na stronę przypominającą znane portale, ale w rzeczywistości prowadzoną przez złodziei. Wykorzystają wprowadzone przez nas loginy i hasła oraz kody zatwierdzające przelewy, aby dostać się na nasze konta. Policjanci radzą sprawdzenie czy adres internetowy w pasku przeglądarki jest taki sam jak nazwa portalu. Jeśli nie jest - zamknijmy stronę. Nie wprowadzajmy żadnych danych i poinformujmy policjantów o próbie oszustwa. Według funkcjonariuszy, problem jest poważny, a sposób oszustwa popularny. Tylko w marcu policja odnotowała ponad sto stron udających pośredników płatności internetowych używanych przez przestępców.