Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Jak zwalczać drony, które mogą się pojawić nad zakładami przemysłowymi czy obiektami strategicznymi. We wtorek na ten temat rozmawiano w Szczecinie podczas konferencji poświęconej systemom antydronowym.
- W naszym regionie jest wiele zakładów przemysłowych, nad którymi nie powinny latać bezzałogowe statki powietrzne - mówi organizator konferencji komandor porucznik Artur Bilski. - Na Pomorzu Zachodnim mamy taką bardzo ważną, z punktu widzenia państwa, infrastrukturę. To jest terminal gazu LNG w Świnoujściu, ale też Grupa Azoty Zakłady Chemiczne w Policach. To jest bardzo newralgiczna struktura i bardzo narażona na ataki dronów. Jeden atak drona czy kilku dronów może wyrządzić niepowetowane straty nie tylko w samym zakładzie, ale jest zagrożeniem dla całego Szczecina.

Dziś do zabezpieczania ważnych zakładów przemysłowych, lotnisk lub budynków służą urządzenia, które przechwytują kierowanie dronami - mówi Grzegorz Harkot z firmy, która je produkuje. - Blokujemy sygnał między dronem a operatorem. Dzięki temu dron ląduje na ziemi w momencie, kiedy stracił sygnał. Możemy też odesłać go do miejsca startu, co również może nam pomóc w odnalezieniu operatora drona. Tego typu urządzenia mają przede wszystkim chronić m.in. infrastrukturę krytyczną, więzienia przed przemytem, granicę państwa również przed przemytem i przed szpiegostwem. Są używane w Polsce, ale szczegółów nie możemy ujawniać.

Konferencję zorganizowała grupa ekspercka Nobilis Media.
- W naszym regionie jest wiele zakładów przemysłowych, nad którymi nie powinny latać bezzałogowe statki powietrzne - mówi organizator konferencji komandor porucznik Artur Bilski.
Dziś do zabezpieczania ważnych zakładów przemysłowych, lotnisk, lub budynków służą urządzenia, które przechwytują kierowanie dronami - mówi Grzegorz Harkot z firmy, która je produkuje.

Dodaj komentarz 7 komentarzy

Głupoty mówi Pan z firmy "antydronowej". Takie urządzenia różnie reagują jak stracą kontakt z operatorem. To nazywa się procedura "fail safe" i "zakłucacz" nie może na nią wpłynąć bo ja ustala operator. Dron po stracie kontaktu z operatorem może wrócić do miejsca startu (tak jest najczęściej), może wylądować w miejscu straty sygnału, może też zawisnąć i czekać na powrót kontaktu aż skończą mu się baterię i spaść. Może też lecieć dalej bo ma np misje autonomiczną, do której nie potrzebuje operatora. Praktycznie niemożliwe jest przechwycenie drona i sterowanie nim przez kogoś innego jak właściciel. Teraz pytanie jak takie zaklucanie jest bezpieczne bo np dron będzie z ładunkiem wybuchowym, i w momencie utraty sygnału wyląduje gdziekolwiek, np na ruchliwej drodze.
pytanie prawne: czy właściciel nieruchomości, nad którą lata jakiś dron ma prawo go zestrzelić?
*
Prawo własności, nienaruszalność miru domowego - to święte prawa gwarantowane nam przez Konstytucję.
Wlatywanie dronem nad cudzą posesję chociażby po to, by szpiegować kto czym pali w piecu jest naruszeniem tych praw, czyli przestępstwem. Mam więc prawo by bronić spokoju mojego miru domowego i prywatności, w tym prawo do opalania się na golasa w ogrodzie. DO DRONÓW "SZCZELAM".
Dodatkowo - węszenie dronami kto czym pali nie jest uregulowane prawnie. JEST BEZPRAWIEM.
Na tego typu czynność powinna być zgoda (postanowienie) sądu lub prokuratora analogiczna do przeszukania!
To nie jest tak, że jak jakiś urzędas se kupi latadełko, to może nim nieskrępowanie podlatywać do okien i kominów obywateli, by nagrywać, rejestrować - INWIGILOWAĆ
Prawo świętej własności masz do ZIEMI a nie NIEBA. "Twoje" niebo jest do wysokości najwyższego budynku na posesji, resztą jest państwowa i można tam latać (o ile nie ma tam strefy która takich lotów zakazuje), jak będziesz strzelać do dronow to czeka Ciebie sąd :)
inwigilacja bez zgody sądu jest przestępstwem!
Może tam za konsolą siedzi sobie jakiśtakiś i się podnieca podglądając to, co ludzie robią w swoich mieszkaniach albo na swojej posesji.....?
Wszyscy , którzy palą śmieciami powinni uzyskać status swoich kominów jako obiektów strategicznych i mieć prawo do ochrony antydronowej :-) Zagrożenie zakładów w Policach przez drony jest niczym w porównaniu z zagrożeniem całego Szczecina przez transporty kolejowe z 30 cysternami amoniaku przejeżdzającym przez centrum miasta.
Nie, nie jest przestępstwem. Bada się jakość powietrza a nie co robisz w domu. Taki dron nawet nie ma kamery zdolnej do podglądania czegokolwiek. Taki masz ból że zaczynam podejrzewać że palisz u siebie śmieciami. Więc jak nazwać takiego ancymona który załatwia nowotwór wszystkim swoim sąsiadom?
Ja czytam tego eksperta to mnie ciarki przechodzą. Wiedza o BSP to chyba z filmów na youtube.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty