Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Edyta Łongiewska-Wijas. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Edyta Łongiewska-Wijas. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Można nazwać ją "ekstrawagancką", jest niezależnym "kotem chodzącym swoimi ścieżkami" - tak Łukasz Tyszler z Koalicji Obywatelskiej mówił o byłej już klubowej koleżance, szczecińskiej radnej Edycie Łongiewskiej-Wijas.
W "Rozmowie pod krawatem" komentował odejście Łongiewskiej-Wijas z klubu. I zapewniał, że dalej chce z nią współpracować.

- Wyrażam taką chęć i oczekuje tej współpracy z panią radną Łongiewską-Wijas z naszym klubem, nie tylko z klubem, z innymi radnymi w działaniach dla dobra mieszkańców. To jest wybór pani radnej osobisty, do niczego nie była przymuszana. Moje osobiste zdanie jest takie, że od samego początku trochę nie bardzo dobrze czuła się w tym garniturze zwanym klubem radnych. Jest osobą ambitną, dość samodzielną, kotem chodzącym swoimi drogami - powiedział Tyszler.

Edyta Łongiewska-Wijas była przewodniczącą komisji kultury, jej styl pracy nie podobał się innym członkom KO, którzy wspomnianą komisję opuścili. Później skrytykowała Piotra Krzystka, wtedy została zawieszona. A w tym tygodniu sama odeszła.

Do Tyszlera, szefa klubu, Łongiewska-Wijas napisała, tu cytat: "Nie mam natury obłąkańczo wiernego psa, idącego posłusznie za panem, który go bije".
- Jest osobą ambitną, dość samodzielną, kotem chodzącym swoimi drogami - powiedział Tyszler.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty