Nie bieżniach świata zdobywa medal za medalem, teraz zabierze się za świąteczne porządki - i to nie własne.
Pomysł ze sprzątaniem to jego własna inicjatywa. - Zostałem poproszony o koszulkę na licytację, którą oczywiście też przekażę, bo zawsze to będą jakieś pieniążki, ale chciałem wyjść z czymś od siebie, prosto z serducha. Tym bardziej właśnie teraz, w tym czasie szczególnym, gdzie tego czasu brakuje przed świętami, ja wychodzę z inicjatywą i służę swoją pomocą - opowiada Lewandowski.
Jak podkreśla mistrz, żadnej pracy się nie boi. W grę wchodzą nie tylko przedświąteczne porządki, ale także na przykład wyprasowanie sterty koszul.
- Ja po prostu postaram się zrobić co w mojej mocy, żeby było ok. Mogę również porąbać drzewo, na pewno będzie mi łatwiej niż wyprasować koszulę. Jestem jednak sportowcem i podejmę się wyzwania, więc będziemy próbowali, jeśli będzie taka potrzeba - dodaje Lewandowski.
Licytacja kończy się w sobotę o godzinie 21:00 na facebookowej grupie. Zbiórkę dla chorej Ingi można też wesprzeć na portalu Siepomaga.
Marcin Lewandowski jest wychowankiem klubu lekkoatletycznego w Policach. W ubiegłym roku zdobył wicemistrzostwo świata w biegu na 1500 metrów, a niedawno został rekordzistą Polski na dystansie 2000 metrów.