To ostatni dzień i ostatni sprawdzian - na poligonie w Drawsku kończą się manewry DEFENDER Europe-22.
Przed żołnierzami ostatnie zadanie - mówi major Błażej Łukaszewski z Biura Prasowego Ćwiczeń Defender.
- Żołnierze będą niszczyć ukazujące się cele; jest to o tyle istotne, że są tu żołnierze z trzech państw. Mamy różne procedury, różny sprzęt i struktury, ale musimy to wszystko tak dograć, by to zadanie było jak najlepiej wykonane, aby można było zniszczyć jak najwięcej ukazujących się celów - tłumaczył mjr Łukaszewski.
W ćwiczeniach na drawskim poligonie bierze udział 2 tysiące żołnierzy z kilku krajów, między innymi z Polski, Niemiec, Danii, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.
- Żołnierze wykorzystają ciężki sprzęt, np. czołgi Abrams, Leopard, śmigłowce Apache... Ten poligon pokazuje, że razem jesteśmy o wiele silniejsi - podkreślił Łukaszewski.
Szkolenia sojuszniczych oddziałów odbywają się jednocześnie w dziewięciu państwach.
- Żołnierze będą niszczyć ukazujące się cele; jest to o tyle istotne, że są tu żołnierze z trzech państw. Mamy różne procedury, różny sprzęt i struktury, ale musimy to wszystko tak dograć, by to zadanie było jak najlepiej wykonane, aby można było zniszczyć jak najwięcej ukazujących się celów - tłumaczył mjr Łukaszewski.
W ćwiczeniach na drawskim poligonie bierze udział 2 tysiące żołnierzy z kilku krajów, między innymi z Polski, Niemiec, Danii, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.
- Żołnierze wykorzystają ciężki sprzęt, np. czołgi Abrams, Leopard, śmigłowce Apache... Ten poligon pokazuje, że razem jesteśmy o wiele silniejsi - podkreślił Łukaszewski.
Szkolenia sojuszniczych oddziałów odbywają się jednocześnie w dziewięciu państwach.
- Żołnierze będą niszczyć ukazujące się cele; jest to o tyle istotne, że są tu żołnierze z trzech państw. Mamy różne procedury, różny sprzęt i struktury, ale musimy to wszystko tak dograć, by to zadanie było jak najlepiej wykonane, aby można było zniszczyć jak najwięcej ukazujących się celów - tłumaczył mjr Łukaszewski.