Wakacje sprzyjają organizacji taborów. Jest to inicjatywa Stowarzyszenia Dom Tańca i polega na zapraszaniu ludzi na obozy z muzyką tradycyjną.
W tym czasie uczestnicy mają możliwość nauki gry na instrumentach ludowych, śpiewania starych pieśni czy wspólnego tańczenia przy żywej muzyce. Jest to również okazja do poznania życia na wsi.
W naszym regionie również doczekaliśmy się takiej imprezy. W gospodarstwie Katarzyny i Piotra Kamińskich w Stodólskach pod Maszewem odbył się po raz drugi - Letni Festiwal Tradycji Etno-Jurandowo. Fani muzyki tradycyjnej, którzy zawitali do Stodólska, nie byli tylko biernymi obserwatorami, ale czynnie współtworzyli całe to przedsięwzięcie i budowali relacje - mówi Katarzyna Janiszewska z Kapeli Janiszewskich.
- Tutaj nie chodzi też o to, żeby pokazać się solowo, ale żeby poczuć tę wspólnotę też w graniu. Dla nas istotne jest budowanie relacji między ludźmi, którzy przyjeżdżają. W ten sposób się buduje społeczność - mówi Janiszewska.
O ludziach, którzy odwiedzili Etno – Jurandowo dowiecie się słuchając w środę po godzinie 21 Fonosfery i reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego „Po roku w Stodólskach”.
W naszym regionie również doczekaliśmy się takiej imprezy. W gospodarstwie Katarzyny i Piotra Kamińskich w Stodólskach pod Maszewem odbył się po raz drugi - Letni Festiwal Tradycji Etno-Jurandowo. Fani muzyki tradycyjnej, którzy zawitali do Stodólska, nie byli tylko biernymi obserwatorami, ale czynnie współtworzyli całe to przedsięwzięcie i budowali relacje - mówi Katarzyna Janiszewska z Kapeli Janiszewskich.
- Tutaj nie chodzi też o to, żeby pokazać się solowo, ale żeby poczuć tę wspólnotę też w graniu. Dla nas istotne jest budowanie relacji między ludźmi, którzy przyjeżdżają. W ten sposób się buduje społeczność - mówi Janiszewska.
O ludziach, którzy odwiedzili Etno – Jurandowo dowiecie się słuchając w środę po godzinie 21 Fonosfery i reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego „Po roku w Stodólskach”.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin