Jak dalece fikcja może stać się rzeczywistością? Jak bardzo można uwierzyć we własne kłamstwa i nie przyjmować prawdy? „Oskar dla Emily” to odpowiedź, mistrzowsko rozpisana na jeden dzień i troje bohaterów: małżeństwo starych aktorów i ich dostawcę cateringu... Jedno jest pewne: liczne zwroty akcji przekonają nas jak płynna jest granica pomiędzy jawą a snem (o fabryce snów...). I choć prawda jest ciekawsza, to jednak fikcja okaże się łatwiejsza do przeżycia. Tak, jak zamiast szczerej rozmowy łatwiejsze jest odgrywanie nigdy nie zagranych ról.