Pieniądze z miejskiej kasy nie wystarczą nawet na utrzymanie budynku Trafostacji i pensje - takie informacje przedstawili na posiedzeniu radnych komisji kultury, zarządcy nowej szczecińskiej galerii sztuki.
Firma Baltic Contemporary, która wygrała konkurs i prowadzi instytucję, w tym roku dostanie od gminy nieco ponad 1,3 mln złotych.
Jej przedstawiciele twierdzą, że tylko na utrzymanie budynku i wynagrodzenia dla ośmioosobowej załogi potrzebuje o kilkaset tysięcy złotych więcej.
Radni komisji kultury byli zaskoczeni takimi kosztami funkcjonowania Trafo. Hanna Hanć pełnomocnik zarządcy, tłumaczyła, że budynek jest wysoki, więc trudny do ogrzania, drogi jest także prąd. - To 20-25 tys. zł miesięcznie, podobnie koszty ogrzewania - dodała Hanć.
Na 2014 rok na razie zaplanowano trzy wystawy. Według różnych szacunków zarządcy, na utrzymanie budynku i działalność Galerii w tej chwili brakuje od 300 do ponad 700 tysięcy złotych.
Hanć podkreśla, że "sytuacja jest dynamiczna": na razie nie wiadomo ile dostanie z ministerstwa kultury czy od sponsorów. Chce także negocjować z miastem zmianę budżetu.
Dyrektor wydziału kultury Agata Stankiewicz odpowiada, że więcej pieniędzy Trafo nie dostanie. - Mam ofertę zarządcy, że jest w stanie zarządzać przy budżecie, który znał od początku - powiedziała Stankiewicz.
Hanna Hanć stwierdziła, że jeżeli będzie brakowało pieniędzy, w Trafo będzie więcej wydarzeń komercyjnych, na przykład koncertów nie związanych z tak zwaną kulturą wysoką.
Jej przedstawiciele twierdzą, że tylko na utrzymanie budynku i wynagrodzenia dla ośmioosobowej załogi potrzebuje o kilkaset tysięcy złotych więcej.
Radni komisji kultury byli zaskoczeni takimi kosztami funkcjonowania Trafo. Hanna Hanć pełnomocnik zarządcy, tłumaczyła, że budynek jest wysoki, więc trudny do ogrzania, drogi jest także prąd. - To 20-25 tys. zł miesięcznie, podobnie koszty ogrzewania - dodała Hanć.
Na 2014 rok na razie zaplanowano trzy wystawy. Według różnych szacunków zarządcy, na utrzymanie budynku i działalność Galerii w tej chwili brakuje od 300 do ponad 700 tysięcy złotych.
Hanć podkreśla, że "sytuacja jest dynamiczna": na razie nie wiadomo ile dostanie z ministerstwa kultury czy od sponsorów. Chce także negocjować z miastem zmianę budżetu.
Dyrektor wydziału kultury Agata Stankiewicz odpowiada, że więcej pieniędzy Trafo nie dostanie. - Mam ofertę zarządcy, że jest w stanie zarządzać przy budżecie, który znał od początku - powiedziała Stankiewicz.
Hanna Hanć stwierdziła, że jeżeli będzie brakowało pieniędzy, w Trafo będzie więcej wydarzeń komercyjnych, na przykład koncertów nie związanych z tak zwaną kulturą wysoką.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-24_1366834321.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-24_1366814221.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-24_1366807931.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-24_1366785861.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-24_1366787661.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-23_1366733991.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-23_1366734571.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-21_1366546341.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2013/thumb_480_0/2013-04-21_1366558451.jpg)