Podczas koncertu zaśpiewali: Dorota Miśkiewicz, Michał Grobelny i Jagoda Kret. Na scenie zagrał też m.in. szczeciński saksofonista Sylwester Ostrowski.

Artyści zaprezentowali kilka utworów, które nie są autorstwa Saltera, ale podczas wspólnego występu nie zabrakło jego słynnych, wyróżnionych nagrodami Grammy hitów: "Where Is The Love" i właśnie "Just the Two of Us". Przy tym ostatnim publiczność wstała z miejsc i zaczęła tańczyć.

- Uwielbiam jazz, a koncert był świetny. Bill Salter to jednak legenda muzyki - oceniali uczestnicy koncertu.

- Czuję się świetnie. Tak dobrze, że chciałbym wstać i zacząć tańczyć, ale nie mogę. Obiecuję, że następnym razem to zrobię. Będę tańczył - mówił Salter.

- Publiczność przeszła samą siebie. Dla mnie to był wielki zaszczyt i szczęście. Bardzo fajna przygoda - przyznała wokalistka Dorota Miśkiewicz.

Kolejny koncert w ramach Szczecin Jazz odbędzie się w czwartek 9 marca. W studiu S1 Radia Szczecin wystąpi Matthew Shipp Trio. Początek o godzinie 20. Wstęp jest biletowany.

Festiwal Szczecin Jazz odbywa się po raz drugi. Potrwa do 12 marca. Oficjalnie zakończy go koncert pod hasłem "Gala Polskiego Jazzu" z udziałem szczecińskiej wokalistki Agnieszki Wilczyńskiej. Szczegółowy program znajduje się na stronie internetowej www.szczecinjazz.eu.