Prace Piotra Pasiewicza, łódzkiego artysty, performera, malarza i grafika prezentowane są w Miejscu Sztuki 44 w Świnoujściu. Pasiewicz na wystawie zatytułowanej "Po widok" oprócz swoich przywiezionych prac, zrealizował też kolejną, specjalnie i wyłącznie dla zastanego miejsca. Cała ścianę i podłogę "oznaczył czy zamalował" swoim piktograficznym pismem.
Jak pisała o pracach Pasiewicza Maja Chmura: "klucz tkwi w tym, że zapis ten powstaje na i w przestrzeni tego właśnie, co postrzegane. Wkomponowuje się w otoczenie, które samo jest jego tematem. Łódzkim pustostanom przypada tu więc podwójna rola: tego, co postrzegane, tematu — i zarazem materii, podłoża dla zapisu procesu postrzegania. Nie tylko jest to spiętrzenie przez Strzemińskiego nieprzewidziane, ale także niełatwe do powtórzenia w innym niż to "medium", w którym Pasiewicz działa — czy byłaby to popadająca w ruinę architektura, czy przyroda, w której otoczeniu powstaje taki malarski zapis".
Galerię odwiedziła z mikrofonem Małgorzata Frymus.
Jak pisała o pracach Pasiewicza Maja Chmura: "klucz tkwi w tym, że zapis ten powstaje na i w przestrzeni tego właśnie, co postrzegane. Wkomponowuje się w otoczenie, które samo jest jego tematem. Łódzkim pustostanom przypada tu więc podwójna rola: tego, co postrzegane, tematu — i zarazem materii, podłoża dla zapisu procesu postrzegania. Nie tylko jest to spiętrzenie przez Strzemińskiego nieprzewidziane, ale także niełatwe do powtórzenia w innym niż to "medium", w którym Pasiewicz działa — czy byłaby to popadająca w ruinę architektura, czy przyroda, w której otoczeniu powstaje taki malarski zapis".
Galerię odwiedziła z mikrofonem Małgorzata Frymus.