Sala Starej Rzeźni w Szczecinie zamieniła się wczoraj (22.06.2019) w scenę Teatru Polskiego. Odbyła się tam ostatnia w tym sezonie premiera. Jacek Bunsch wyreżyserował sztukę Stanisława Ignacego Witkiewicza "ONI". W rolach głównych wystąpili Sylwia Różycka i Sławomir Kołakowski.
Akcja dramatu rozgrywa się w galerii, zafascynowanego sztuką Bałandaszka, który romansuje z aktorką Spiką. Zarzuca mu ona, że zbyt wiele czasu poświęca on swojej kolekcji, ją traktując jedynie przez pryzmat pociągu cielesnego, gdy zaś ona marzy o uczuciach wyższych. Brzmi to jak opis konfliktu z prac Freuda, a to tylko jedna z płaszczyzn ideologicznych pojawiających się w dramacie. Oto bowiem do domu obok wprowadzają się tajemniczy tytułowi „Oni”. Jak się wkrótce okaże, to stowarzyszenie dążące do wprowadzenia w życie idei Absolutnego Automatyzmu. Spotkanie pomiędzy bohaterami prowadzi do nieuniknionego zderzenia poglądów. Konflikt narasta i eskaluje. Walka toczy się pomiędzy tym, co twórcze, a tym, co tego pierwiastka pozbawione. Pomiędzy wyobraźnią, a ślepotą intelektualną. Pomiędzy wolnością, indywidualizmem i kreacją, jako sensem, a zniewoleniem, masowością i bezwładem. Pomiędzy myślą, a bezmyślnością.