W poniedziałek, 7 października na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie odbył się pogrzeb Jana Kobuszewskiego, wybitnego aktora teatralnego i filmowego, artysty kabaretowego. Aktor zmarł 28 września. Miał 85 lat.
W miniony wtorek dotarła też do nas informacja o nagłej śmierci Janusza Kondriatiuka, twórcy komedii "Dziewczyny do wzięcia" i "Czy jest tu panna na wydaniu?", które na trwałe zapisały się w historii polskiego kina. Miał 76 lat.
Był młodszym bratem zmarłego trzy lata temu reżysera Andrzeja Kondratiuka, i podobnie, jak on podjął studia w łódzkiej filmówce. Obaj byli w latach 70. postrzegani jako autorska spółka. Ich filmy porównywano z kinem czeskim lat 60., przede wszystkim z filmami Miloša Formana oraz Jiři'ego Mentzla. Twórcy wykorzystywali talent niezawodowych aktorów, stawiając na ich naturalność i brak pozy, a swoje dzieła stylizowali na dokument. Z humorem i realizmem opowiadali o zwykłych ludziach.
Ostatni film Janusza Kondratiuka, zatytułowany "Jak pies z kotem", miał premierę w ubiegłym roku. To autobiograficzny obraz, który w ironiczny i ciepły zarazem sposób opisuje życie nietypowej rodziny. Kiedy starszy z braci - Andrzej - choruje, młodszy podejmie się opieki nad nim, pomimo wzajemnego niezrozumienia, które między nimi urosło.
W miniony wtorek dotarła też do nas informacja o nagłej śmierci Janusza Kondriatiuka, twórcy komedii "Dziewczyny do wzięcia" i "Czy jest tu panna na wydaniu?", które na trwałe zapisały się w historii polskiego kina. Miał 76 lat.
Był młodszym bratem zmarłego trzy lata temu reżysera Andrzeja Kondratiuka, i podobnie, jak on podjął studia w łódzkiej filmówce. Obaj byli w latach 70. postrzegani jako autorska spółka. Ich filmy porównywano z kinem czeskim lat 60., przede wszystkim z filmami Miloša Formana oraz Jiři'ego Mentzla. Twórcy wykorzystywali talent niezawodowych aktorów, stawiając na ich naturalność i brak pozy, a swoje dzieła stylizowali na dokument. Z humorem i realizmem opowiadali o zwykłych ludziach.
Ostatni film Janusza Kondratiuka, zatytułowany "Jak pies z kotem", miał premierę w ubiegłym roku. To autobiograficzny obraz, który w ironiczny i ciepły zarazem sposób opisuje życie nietypowej rodziny. Kiedy starszy z braci - Andrzej - choruje, młodszy podejmie się opieki nad nim, pomimo wzajemnego niezrozumienia, które między nimi urosło.