Na program piątkowego (13.12.2019) koncertu Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie złożyły się dzieła niemal zupełnie nieznane, w pewnym sensie ocalone. Albowiem gdyby nie decyzja Ludomira Różyckiego, by odtworzyć kompozycje spalone w jego warszawskim domu podczas Powstania warszawskiego, nie mielibyśmy możliwości słuchania ani „Piety”, ani Koncertu Skrzypcowego op. 70. Gdyby zaś nie dar rodziny Henryka Warsa, czyli kolekcji partytur zdeponowanych w Polish Music Center w Kalifornii w roku 2005, być może nie poznalibyśmy jego najważniejszego dzieła, I Symfonii. Wyżej wymienione kompozycje zabrzmiały w Szczecinie.
Warto dodać, że wraz z I Symfonią do zbiorów Polskiego Centrum Muzyki w Kalifornii trafiły też inne dzieła Henryka Warsa, choćby jednoczęściowy Koncert fortepianowy, Suita orkiestrowa „City Sketches”, Sonatina na orkiestrę, uwertura orkiestrowa „Maalot”, czy partytura muzyki do filmu „Fool's Parade”.
Podczas piątkowego wieczoru filharmonicznego, Koncert skrzypcowy op. 70 Ludomira Różyckiego brawurowo wykonał Janusz Wawrowski, wybitny polski skrzypek, laureat wielu konkursów krajowych i międzynarodowych. Orkiestrę doskonale poprowadził Norbert Twórczyński – laureat m.in. nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za wybitne osiągnięcia w twórczości artystycznej.
Warto dodać, że wraz z I Symfonią do zbiorów Polskiego Centrum Muzyki w Kalifornii trafiły też inne dzieła Henryka Warsa, choćby jednoczęściowy Koncert fortepianowy, Suita orkiestrowa „City Sketches”, Sonatina na orkiestrę, uwertura orkiestrowa „Maalot”, czy partytura muzyki do filmu „Fool's Parade”.
Podczas piątkowego wieczoru filharmonicznego, Koncert skrzypcowy op. 70 Ludomira Różyckiego brawurowo wykonał Janusz Wawrowski, wybitny polski skrzypek, laureat wielu konkursów krajowych i międzynarodowych. Orkiestrę doskonale poprowadził Norbert Twórczyński – laureat m.in. nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za wybitne osiągnięcia w twórczości artystycznej.