Po raz pierwszy spotkali się w 1840 roku, kiedy to młodziutka Emilie Mayer (1812-1883) postanowiła opuścić rodzinne miasto Friedland i przenieść się do stolicy regionu – Szczecina, wówczas Stettina. To tu kompozytorka poznała Carla Loewego (1796-1869) – swego mistrza, wtedy już bardzo znanego i poważanego twórcę nie tylko w samych Niemczech, ale i w Europie. Już sześć lat po ich pierwszym spotkaniu, Mayer debiutowała jako autorka swojej pierwszej symfonii. Utwór miał premierę w Szczecinie i otworzył jej drogę do wielkiej międzynarodowej kariery.
O życiu i twórczości tych dwojga muzyków słuchacze sali kameralnej Filharmonii w Szczecinie dowiedzieli się w piątek, 14 kwietnia 2023 roku, od znawców tematu – Reinharda Wulfhorsta – prawnika i muzyka, założyciela wydawnictwa muzycznego Edition Massonneau Schwerin oraz Michała Dębowskiego – Miejskiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie. Spotkanie z nimi było doskonałym wstępem do koncertu symfonicznego, który tego samego wieczoru odbył się w złotej sali Filharmonii.
Zabrzmiały pieśni Loewego i Mayer m.in. do ballad Adama Mickiewicza, pierwotnie napisane na głosy solowe i fortepian. W piątek po raz pierwszy usłyszeliśmy je w nowej wersji – zamówionej przez Filharmonię orkiestracji Piotra Mossa – cenionego polskiego kompozytora tworzącego od kilkudziesięciu lat w Paryżu, bardziej znanego nad Sekwaną, niż nad Wisłą. Jest autorem licznych utworów orkiestrowych, kameralnych, solowych, chóralnych a cappella, wokalno-instrumentalnych oraz scenicznych. W swoich dziełach wykorzystuje niemal wszystkie gatunki i formy, posługuje się zróżnicowanymi środkami techniki kompozytorskiej, wśród których zauważyć można m.in. aleatoryzm i sonoryzm wielotonowy.
Warto podkreślić, że w 2002 roku Piotrowi Mossowi przyznano we Francji tytuł Kawalera Orderu Sztuki i Literatury „Chevalier dans l’ordre des Arts et des Lettres” za twórczość kompozytorską oraz za zasługi w rozpowszechnianiu kultury we Francji i na świecie.
Pieśni Carla Loewego i Emilie Mayer w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza doskonale zaśpiewali: sopranistki występujące w nagłym zastępstwie – Nadja Korovina i Joanna Freszel oraz Mariusz Godlewski (baryton). Publiczność gorąco oklaskiwała solistów, szczecińskich symfoników prowadzonych przez brytyjskiego dyrygenta Davisa Roberta Colemana i Piotra Mossa – autora genialnych orkiestracji dzieł kompozytorów żyjących w Szczecinie w XIX wieku.