King Szczecin uległ Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski 81:85 (12:30, 28:12, 14:24, 27:19) w meczu 12. kolejki ekstraklasy koszykarzy.
Szczecinianie fatalnie zaczęli spotkanie w hali Netto Arena i po pierwszej kwarcie przegrywali 12:30. Później jak mówi rzucający obrońca Wilków Morskich Artur Łabinowicz rzucili się w pogoń za rywalem ale nie zdołali odnieść zwycięstwa.
- Prawie się udało, drugą kwartę zaczęliśmy z nastawieniem, że "gonimy ich, gonimy ich", że musimy zaczynać mocno, tak jak wtedy, kiedy gramy w BCL. Musimy trafiać nasze rzuty, musimy wykrzesać więcej energii i emocji. Trener nam powiedział, że musimy grać bardziej energicznie, bo wyglądaliśmy przez pierwszą kwartę, jakbyśmy spali. Daliśmy sobie szansę, ale się nie udało i gratulacje dla Ostrowa - walczyli do końca i za to szacunek. - mówi Łabinowicz.
W innym sobotnim spotkaniu Grupa Sierleccy Czarni Słupsk przegrali z Polskim Cukrem Startem Lublin 77:81 (21:21, 23:23, 18:17, 15:20). W tabeli prowadzi niepokonany Anwil Włocławek przed Treflem Sopot i Startem (po 20 pkt).
🚨| Niestety. Walczyliśmy o każdą piłkę. Pierwsza kwarta nam w tym meczu nie wyszła, ale robiliśmy dziś wszystko, aby wygrać to spotkanie 🐺
— KingWilki (@KingWilki) December 9, 2023
Przegrywamy ze Stalą Ostrów Wlkp. 81:85. #plkpl pic.twitter.com/BCAA001Ill