Przy okazji recenzji tej gry po raz kolejny wypada powtórzyć słowa o sile dzisiejszej sceny "indie". Niezależni twórcy przekonują jeszcze raz, że sam wielki budżet i ogromny zespół ludzi nie jest warunkiem niezbędnym do stworzenia wciągającej gry. Nad Hotline Miami pracowały dwie osoby, a dostaliśmy jeden z najlepszych - i najbardziej krwawych - tytułów ubiegłego roku. O ile oczywiście ktoś da się porwać specyficznemu klimatowi tej produkcji. Od października ubiegłego roku w mordowanie bawią się PC-towcy, od tej środy dołączyli do nich posiadacze PS 3 i PS Vita. To będzie krótka recenzja: albo kochacie i wtedy to gra na 10 punktów, albo od razu sobie odpuście. Dlaczego, posłuchajcie recenzji Giermaszu.