Świat się kończy: oficjele z Ubisoftu oficjalnie przyznali, że kiedyś, gdzieś, nie wiadomo gdzie, nadejdzie kres serii Assasin's Creed. "Mamy parę pomysłów jak zakończyć sagę, jeśli kiedykolwiek to nastąpi" - usłyszeliśmy. Tymczasem wiele zespołów pracuje nad kolejnymi grami z uniwersum, więc ten ewentualny koniec, to chyba tylko "pic na wodę".
Zbliża się premiera zwariowanego gangsterskiego sandboxa czyli Saints Row IV. Przedstawiciel studia mówi, że ogrywający ten tytuł testerzy wręcz "płaczą ze śmiechu". Bo to nie ma być sztampowa gra: „potrzeba sporo pracy, by wymyślić coś tak pięknie głupiego” - tłumaczą twórcy.
A ci od poważnego sandboxa, czyli Rockstar, wybierają się do Kolonii na targi Gamescom. Wyobraźnia podpowiada graczom, że może zapowiedzą nowe Red Dead Redemption, albo co jeszcze innego. Sceptycy głośno powątpiewają.
Za to wiemy już, że na targach zobaczymy nowe "Fajnale" od Square Enix: zagramy nawet w czternastkę i zobaczymy fragmenty Lightning Returns: Final Fantasy XIII. Plus reedycje HD dziesiątki i serii Kingdom Hearts. Żeby nie było, że tylko Final Fantasy, to pokażą jeszcze Murdered: Soul Suspect.
DICE zapewnia, że pokaz Electronic Arts na Gamescomie dosłownie zerwie nam czapki z głów. Zarówno Battlefield 4 jak i Titanfall. Będzie także nowa FIFA 14, Elektronicy już chwalą się ulepszoną fizyką i super-ultra-realistycznym zachowaniem piłki.
Także Sony, jak poinformowano na Twitterze, pracuje nad, tu cytat "fantastycznymi ogłoszeniami" przygotowywanymi na targi w Kolonii. A miesiąc później Tokyo Game Show - przekonamy się wreszcie, co na Playstation 4 pokażą japońscy deweloperzy.
Dragon Age: Inqusition raczej na Gamescomie w grywalnej wersji nie zobaczymy. Ale ostatnio amerykański magazyn Gameinformer opublikował potężny artykuł o tej produkcji RPG. W skrócie, chcą naprawić wszystko to, co zepsuli w "dwójce" i jeszcze dodać coś nowego.