Gry na podstawie filmów mają zasłużoną złą sławę. Nie ma sensu kopać leżącego i przypominać te wszystkie pseudo-gry, które powstały na znanych licencjach i oprócz tego nie oferowały graczom niczego więcej. Ale - zabawna sprawa - w przypadku X-Men Origins Wolverine sytuacja może być dokładnie odwrotna. Bo fani uniwersum film przyjęli z mieszanymi uczuciami, za to grę możemy polecić. Tak, wiemy, że to staroć - ale w oczekiwaniu na wielkie tegoroczne premiery, z portfelami wydrenowanymi po zakupach next genów, Giermasz jak najbardziej poleca tytuł, który można kupić za przysłowiową "dyszkę" a który nawet mimo upływu czasu, wciąż daje sporo radości. Biorąc pod uwagę relację cena-jakość ostatecznie dajemy wysokie 8 punktów na 10 - uzasadnienia słuchajcie w recenzji Giermaszu w rozwinięciu tego akapitu.