Chyba niekoniecznie - możemy się tylko domyślać, ale pewnie koszty stworzenia tej świetnej gry, przy pełnym udziale twórców serialu animowanego, były zbyt wysokie. Bo, po pierwsze, nikt nie mówi słowa na temat kontynuacji. Gdyby księgowi byli zadowoleni, pewnie by powstała - jak uczy doświadczenie. A po drugie, sami twórcy ze studia Obsidian zapewniali, że mają jeszcze sporo materiału, na przykład na dodatki - ale nikt z Ubisoftu nie jest tym zainteresowany.
Nie kończymy spraw z Ubisoftem: bo, jak się można było spodziewać, z okazji publikacji raportu z roku fiskalnego ogłosili, że: będzie nowa, "duża" odsłona Assasin's Creed. W przeciekach mowa była, że będzie się to nazywać Victory, ostatecznie mamy Assasin's Creed: Syndicate. Premiera jesienią, miejsce akcji - tak jak głosiły plotki - to wiktoriański, XIX wieczny Londyn czasów rewolucji przemysłowej.
Aha - jesienią Ubisoft zapowie zupełnie nową, wysokobudżetową grę, czyli, jak to się mówi, z kategorii AAA. Przecieków na razie nie ma, jej debiutu mielibyśmy się spodziewać do wiosny 2016 roku. Jedno jest pewne: że się tak lekko "wyzłośliwimy" - pierwsze trailery i fragmenty rozgrywki na pewno będą wyglądać lepiej, niż to, co finalnie wyląduje w czytnikach naszych konsol czy PC-tów.
Bo tak zwany "downgrade" grafiki - pogarszanie jej w stosunku do pierwszych zapowiedzi - to już klasyka tej branży. Nie uniknęli tego twórcy Wiedźmina III: Dziki Gon w wersjach na konsole PS 4 i Xbox One. Tak czy owak, już za tydzień ocenimy w Giermaszu, czy to stanowi jakikolwiek problem.
Nintendo wchodzi mocno na rynek smartfonów i tabletów - SEGA skupa się, tak tak, na rynku mobilnym - Square Enix (zgadliście) kocha smartfony i tablety bo połowę zysków ze sprzedaży osiąga właśnie tam. Co prawda nikt nie mówi, że przestaje produkować "normalne" gry, ale jak widać po tych świetnie znanych firmach, "smyranie po ekranie" to potężna kasa.
Panowie z Visceral Games - to ci od kosmicznej serii horrorów Dead Space - co i rusz prowokują i wrzucają na swoje społecznościowe profile zdjęcia z pewnym znanym bohaterem filmów Star Wars. Zresztą - nie "znanym" a "kultowym", bo mowa o Hanie Solo. Ich wydawca - gigant Electronic Arts - ma prawa do marki i studio coś tam dłubie. Być może właśnie z tym panem w roli głównej.
Wracamy na moment do Ubisoftu, bo jest więcej wiadomości na temat wielce wyczekiwanej sieciowej gry Tom Clancy's The Division. Wcielimy się w rolę specjalnego agenta badającego - razem z kolegami po sieci - wydarzenia i chaos w Nowym Jorku po wybuchu jakiejś tam epidemii. Pierwsze pokazy "urywały głowę" (chociaż nie będziemy się powtarzać a propos późniejszego "psucia się" oprawy graficznej), premiera jest zaplanowana na przyszłą wiosnę. I właśnie poinformowano, że do trzech studiów Ubisoftu pracującymi nad Tom Clancy's The Division, dołączyło czwarte.
A to jest niezłe: Blizzard mówi stanowcze "nie!" graczom, którzy wpuścili automatyczne boty do świata sieciowego słynnego World of Warcraft. Wyobraź sobie, że nie masz czasu na żmudne nabijanie kolejnych poziomów postaci - no to trochę techniki, i robi to za Ciebie automat... Twórcy zirytowani mówią "to oszustwo" - i już zablokowali ponad 100 tysięcy kont takich osób.