Nasi agenci, wraz z niezbędną sztuczną inteligencją wykradają z biur korporacji dane, broń, zakładników przy okazji czyszcząc sejfy. Szybko dostajemy cenną lekcję - lepiej niezauważenie przejść za plecami strażnika niż powalić go na ziemię. Chyba, że nie ma innego wyjścia. Bo jak się ocknie, zacznie nas szukać. Do skutku. Wystarczy mu jeden strzał żeby pohamować nasz entuzjazm a uciekając przed nim możemy wylądować w ślepym zaułku.
Invisible Inc nie cacka się z graczami.
Początkowe ostrzeżenie ma sens, bo jeden nieprzemyślany ruch najczęściej kończy się klęską. Tu nie ma miejsca na nabranie pewności siebie i przebiegnięcie przez pomieszczenie bez ostrożnego wychylania się zza rogu. Brawura nie popłaca.
A opcji skradania się jest mnóstwo. Z czasem, ucząc się co do czego służy i jak to wykorzystać, odkrywamy nowe możliwości i drogi do celu. I to jest siła tej gry. Niekończące się wyzwanie i olbrzymia satysfakcja kiedy z beznadziejnej sytuacji uda nam się sprytem lub szczęściem wydostać.
Teoretycznie na drogę od pierwszego kliknięcia do napisów końcowych wystarczy kilka godzin ale po zakończeniu natychmiast zaczniecie Invisible, Inc. znowu. Bo oto są nowi agenci, z zupełnie innymi umiejętnościami, które przewracają nam wypracowaną strategię do góry nogami.
Do tego dochodzi świetna animacja i dobrze tworząca klimat muzyka. Ciężko doszukać się w tej grze wad. Może przydałoby się więcej zróżnicowania lokacji. Może bardziej różnorodne cele. Ale z tym co dostajemy trzymającej w napięciu rozgrywki starczy na długo. Polecam.
[Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu internetowego www.GOG.com]