Lekkoatletyczny dziesięciobój składa się z 10 konkurencji i właśnie tyle znajduje się w grze. Od biegów na 100, 400, 1500 i 110 metrów przez płotki, przez rzuty dyskiem i oszczepem, skoki w dal, wzwyż i o tyczce, po pchnięcie kulą. Co najważniejsze, w Decathlon mogło grać aż czterech graczy na raz.
Swój przydomek "morderca dżojstików" gra zyskała dlatego, że polegała na jak najszybszym machaniu kontrolerem w prawo i lewo, okazjonalnie wciskając też przycisk fire. Ilości połamanych blaszek czy w późniejszych czasach mikrostyków szły w milionach, stąd żarty, że gra została stworzona na zlecenie producentów dżojstików.
Decathlon zadebiutował na Atari 2600, by później opanować inne platformy tego producenta, Commodore 64 czy takie wynalazki jak ColecoVision lub MSX. Przez wielu graczy pozycja ta jest uważana za protoplastę wszystkich późniejszych gier-olimpiad. Na nieszczęście biednych, skatowanych i połamanych dżojstików.
PS. W dziale Stare, ale jare przypominaliśmy już inną sportową grę opartą o ten sam model rozgrywki - Daley Thompson's Decathlon, ale, fakt, opisywany teraz Decathlon był pierwszy.