W 1981 roku był to ogromny sukces, bo w cztery miesiące od premiery Super Cobra sprzedała się w liczbie ponad 12 tysięcy automatów w całych Stanach Zjednoczonych. Oceny recenzentów pokroju 9 na 10 punktów nikogo nie zaskakiwały.
Gracz sterując helikopterem musiał unikać różnego rodzaju przeszkód - zarówno wystających z ziemi jak i z sufitu. Ale to nie wszystko. Większym problemem były strzelające działa, startujące rakiety i niezidentyfikowane latające obiekty. Dodatkowo gracz musiał kontrolować ilość paliwa, które zdobywało się... strzelając w porozrzucane wszędzie zbiorniki. Eksplozja i paliwo uzupełnione. Ot taka logika.
Wielki sukces przełożył się na wydanie portów na wiele ówczesnych popularnych platform. Co więcej, pojawiła się także na pierwsze PlayStation w ramach Konami Arcade Classics oraz w 2010 roku w usłudze Microsoft Game Room na Xboksa 360 i pecety.