Czy może inaczej - o ile ograłeś na trzecim "pleju", nikt nie zabroni wydać pieniędzy jeszcze raz, ale uczciwie trzeba przestrzec, że oprócz większej płynności (a to jest jakiś argument), nieco żywszych kolorów - w wersji na PS4 nie znajdziecie tam nic super-ekstra-nadzwyczajnego.
Pamiętać jednak trzeba - a przynajmniej tak samo Sony uzasadniało wydawanie remasterów na swój najnowszy sprzęt - otóż według producenta, jest spory odsetek osób, które poprzedniej konsoli nie miały, a postawiły pod swoim telewizorem PS4. Jeżeli należysz do tych osób, masz w sobie ducha wielkiej przygody w świecie fantasy, to tu wątpliwości nie ma - seria Kingdom Hearts jest absolutnie godna polecenia. Ja grałem ze swoją córką - niestety trzeba tłumaczyć, bo wersji polskiej nie ma - i moja młodzież z wielkim zainteresowaniem śledziła wydarzenia na ekranie.
Dodajmy do tego jednak świetną relację ceny do jakości - i ilości. Dwie główne gry Kingdom Hearts to rasowe japońskie RPG, czyli produkcje nastawione na długie godziny zabawy. Zwłaszcza jak będziecie bawić się w maksymalną eksplorację z dodatkowymi wyzwaniami i sekretami. A że w pakiecie mamy mnogość innych gier z uniwersum, płyta oznaczona jako Kingdom Hearts HD 1.5 and 2.5 ReMIX może spędzić w Waszej konsoli długie tygodnie a nawet miesiące (w zależności od czasu, jaki poświęcacie na granie oczywiście). Dodajmy do tego, że bezpośrednio na PS4 wyszła jeszcze jedna płyta z remasterami, czyli Kingdom Hearts HD 2.8: Final Chapter Prologue... Tak, tak - długie godziny przed Wami...
Oczywiście nie jest to propozycja dla wszystkich: co prawda wierzę, że nawet ci którzy niezbyt lubią "wielkie-mangowe-oczy-bohaterów" w grach jRPG, tu jest szansa, że przymkną na to oko. Ale jeżeli nie lubicie bajkowych opowieści w światach fantasy - no to nie macie tu czego szukać. Pozostałym graczom polecam serię Kingdom Hearts - ograjcie już teraz, żeby w spokoju czekać na zapowiadaną trzecią główną część tej opowieści.