Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Ale co ja mam tu powiedzieć? Co ma powiedzieć, żeby starzy wyjadacze mnie nie wyśmiali, a nowi wiedzieli o co w ogóle tu chodzi? Bo starzy wyjadacze Tekkena pamiętają jeszcze z czasów, kiedy pograć to się chodziło do salonów gier, o internecie nikt nie słyszał, a zagrać można było za żetony, które kupowało się u pana lub pani za ladą. To może powiem tak: kolejna odsłona bijatyki, tym razem z dopisaną siódemką daje radę, daje frajdę, ale momentami też niemiłosiernie frustruje. Ok - mam ostatnio dobrą passę. Ledwo ograłem fantastyczne Injustice 2 (która to gra wciąż grzeje się w konsoli) a tu do rąk już leci mi najnowsza odsłona ze stajni Bandai Namco. Ale Tekken - to doświadczeni wiekiem i godzinami trzymania pada w łapach gracze wiedzą doskonale - zupełnie inna filozofia.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Tekken 7

Na przykład taki okrojony trójwymiar, który pozwala się postaci przeturlać wgłąb planszy. Wymogi kompletnie innej taktyki i zupełnie różna otoczka od tej, zaprezentowanej w bijatyce o superbohaterach i jej pokrewnych produkcjach.

Tu dominuje azjatycki klimat, nowe, nieznane postaci, dla niektórych dziwne i może trochę śmieszne. Śmiesznie przestaje być, gdy wchodzą na arenę. Tam dzieją się cuda. Combosy, ciosy specjalne, okrzyki - taki trochę film kung-fu, ale fantastyczny film - film, w którym my gramy jedną z głównych ról, a to daje olbrzymią satysfakcję. Walki są rewelacyjne - dynamiczne, okraszone wyskokami czy efektami świetlnymi, w każdym uderzeniu czuć moc, aż pad jęczy z wysiłku. No cud - miód.

Paleta postaci do wyboru także nie pozostawia niedosytu. Każdy znajdzie coś dla siebie i każdy wybierze wojownika, którego styl najbardziej mu odpowiada. Co więcej, z walkami na podstawowych poziomach powinni poradzić sobie też gracze, którzy do tej pory w Tekkena nie grali albo mieli długą przerwę. Schody zaczynają się na wyższych poziomach albo kiedy chcemy opanować ciosy specjalne - to wymagające, ale bardzo przyjemne.

Generalnie - "łupanka" aż się patrzy. Aż zęby dzwonią z ekscytacji, kiedy przeciwnik trafia na dechy. Jest jednak kilka spraw, które nie dają mi spokoju. Nie ma tak pięknie. Po pierwsze tryb fabularny. No fajnie. Jest. Ale wynudziłem się przy nim okrutnie. Opowiadana smętnym głosem historia nie nastraja do walki, a nudzi. Poszczególne kwestie czytałem tylko z obowiązku, a potem i tak się trochę pogubiłem o co tu właściwie chodzi. Wiem, że chodziło o jakąś atmosferę, wciągnięcie w historię, ale mnie to raczej irytowało, a palec ledwo powstrzymywał się przed naciśnięciem guzika w celu pominięcia jakiejś sceny.

Druga rzecz - wygląd aren. No, na pierwszy rzut oka jest jakiś przepych, ładnie, fajnie, kolorowo, ale w pewnym momencie da się zauważyć jednak oznaki graficznej biedy. Tutaj za wzór znowu postawię Injustice 2, które poprzeczkę postawiło bardzo wysoko. Ale ok, wiem, że nie bardzo jest czas na oglądanie fajerwerków graficznych podczas klepania masek, czepiam się z recenzenckiego obowiązku. Natomiast boli trochę mały wybór trybów dla jednego gracza. Wiem, że wszyscy żyją graniem w sieci, że turnieje, klany, że internet i tak dalej, ale chciałbym czegoś więcej, tym bardziej, że podczas rozgrywek z ludźmi z innych miejsc łącze potrafi solidnie poszarpać, zerwać, zalagować. Nie wiem czemu, ale wiem, że nie jestem odosobniony, o trochę grzebałem w sieci i inni ludzie też się skarżą, no ale to można wciąż dopracować, na co bardzo liczę.

To co z tego wszystkiego wynika? Wynika to, że Tekken siedem, to wciąż gra dobra. Nawet bardzo dobra. Z irytującymi niedoróbkami, ale nadal warta uwagi. Ode mnie jest wciąż 8 na 10. Przede wszystkim za miód płynący z ekranu podczas walki. A przecież o to tutaj chodzi.
 

Zobacz także

2025-06-14, godz. 08:10 Onimusha 2: Samurai's Destiny (2025) [Xbox Series X] Zacznijmy od tego, że Onimusha 2: Samurai's Destiny to akcyjniak z 2002 roku. Studio Capcom doszło do wniosku, że po ponad dwóch dekadach warto zarobić… » więcej 2025-06-14, godz. 08:05 Bearnard [Switch] Kto by pomyślał, że stworzona przez jedną osobę pikselowa i z pozoru niepozorna produkcja, może dać tyle frajdy? Choć, łatwo zwrócić uwagę, że Bearnard… » więcej 2025-06-14, godz. 08:00 F1 25 [PlayStation 5] Królowa sportów motorowych doczekała się kolejnej odsłony cyklu gier. Wsiadamy w bolid i odbywamy tournée po całym świecie. Tegoroczny tytuł jest już… » więcej 2025-06-08, godz. 12:57 Spray Paint Simulator [Xbox Series X] Jest coś uzależniającego w symulatorach, które nie mają punktacji, poganiającego czasu, a gry skupiają się na relaksującym powtarzaniu czynności. I tak… » więcej 2025-06-08, godz. 12:30 Copycat [PlayStation 5] Naprawdę nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zagrać w tę grę. Bo ja mam, proszę ja was, wrażliwe serduszko. Znaczy, mogę wywijać mieczem, szlachtować… » więcej 2025-06-08, godz. 12:10 Capcom Fighting Collection 2 [Xbox Series X] To ten powiew notalgii. To nie jest produkcja, która go przywołuje. To jest gra... właściwie cały zestaw gier, który takim powiewem jest i na nim bazuje. Który… » więcej 2025-06-08, godz. 11:53 Elden Ring Nightreign - pierwsze wrażenia [Xbox Series X] Recenzowanie najnowszej produkcji kultowego już japońskiego studia From Software to wcale nie jest łatwa rzecz. Ale i sam zespół tworzący tę grę podjął… » więcej 2025-05-31, godz. 08:10 The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered [Xbox Series X] Zacznę tym razem od wniosków. The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered nie spodoba się każdemu. Na pewno będzie duża grupa graczy, i to wbrew pozorom całkiem… » więcej 2025-05-31, godz. 08:05 I Am Your President [PlayStation 5] Za marzenia nie ma kar. Ileż razy w myślach osiągnąłem wszystko. I tak, w swoim mózgu byłem też prezydentem. Dobrym, złym, nijakim – nie mi to oceniać… » więcej 2025-05-31, godz. 08:00 Age of Empires II: Definitive Edition [PlayStation 5] Co prawda już od kilku lat twórcy udowadniają, że na konsolach da się grać w rozbudowane gry strategiczne, ale niezmiennie chyba jedną z ważniejszych kwestii… » więcej
12345