Tradycyjnie, premierze najnowszego urządzenia, "nowej generacji", towarzyszą "achy" i "ochy" - chociaż gdy dochodzimy do rubryczki opisanej "cena" to nagle robi się jakoś tak, hmm, nieswojo? Otóż największy gigant na rynku kart graficznych pokazał swoje nowe cudo. Bardzo dużo na ten temat dyskutujemy z naszym ekspertem od nowych technologii Radkiem Lisem, chociaż entuzjazm się kończy gdy pojawia się temat kasy, jaką trzeba na ten nowy mega-wypas wyłożyć. Nie zabrakło też, można powiedzieć - tradycyjnie - tematu smartfonów ale i nieco kasandrycznych przepowiedni dotyczących końca ludzkości i sztucznej inteligencji.