Playerunknown's Battlegrounds na cenzurowanym - czyli wraca nasz "ulubiony" temat ignorancji części dziennikarzy nie znających się na grach, ale gry chętnie o wszelkie zło tego świata obwiniających. Oczywiście, to, że 15-latek zabił kobietę jest straszne - ale gdy czytamy, że zrobił to "pod wpływem gry", to ręce opadają. A może dlatego, że ma problemy psychiczne, hę?!
Jak wiecie, nowy God of War wymiata i recenzenci pieją z zachwytu - a fani tłumnie popędzili do sklepów (gigantyczna kampania marketingowa może i miała na to też jakiś wpływ, he he) - tym samym gra stała się najszybciej sprzedającym się ekskluziwem na konsolę PlayStation 4. To tak a propos tego marudzenia, że produkcje dla samotnych graczy "nie mają przyszłości".
Microsoft też ma powody do zadowolenia: co prawda - tradycyjnie już w tej generacji - konkretnych danych ile milionów konsol Xbox One sprzedali nie podają, ale chwalą się kilkunastoprocentowym wzrostem rok do roku. Podobnie więcej graczy wykupiło abonament sieciowy.
Amerykańska korporacja zapewnia też, że pójdzie tropem Sony i fanów Xboxa One ucieszą ekskluzywne tytuły, jakie w pocie czoła wykuwają wewnętrzne studia Microsoft u. Tegoroczne targi E3 - jak przekonują - będą dla nich "największe w historii". Największe oczywiście ilością tytułów, jakie pokażą tam rządnym wrażeń graczom.
Ale, ale - Moi Drodzy, coś tu jest nie tak... Amerykańska Federalna Komisja Handlu piętnuje zachowanie zarówno Sony, jak i Microsoftu czy Nintendo. Chodzi o naprawy gwarancyjne. Jak wiecie, producenci ostrzegają, że jak zerwiecie plombę, otwierając obudowę - to szlus, po gwarancji. A zdaniem wspomnianej Komisji to jest nielegalne, bo powinniśmy mieć swobodę wyboru, gdzie serwisujemy swój sprzęt. Korporacje mają teraz czas na dostosowanie się.
Skoro o sprzedaży była mowa: ćwierć miliona kopii pooooszło. I to, było nie było, gry reprezentującej jednak raczej niszowy gatunek - więc już mamy zwrot wszelkich poniesionych kosztów i Frostpunk niniejszym zaczął zarabiać. Wspaniała to wiadomość dla polskiego 11bit studios - nam się Frostpunk bardzo podobał i wiadomo już, że będą dodatki, nowe tryby i tak dalej. Super!
Tej dodatkowej zawartości - czy, w ogóle, zawartości miało brakować na starcie sieciowej przygody w grze Sea of Thieves . Recenzenci narzekali, jednak trochę osób ten tytuł kupiło - część sprawdziła, bo było za darmo w sieciowym abonamencie - a twórcy zapewniają, że, w skrócie, "będzie dobrze". Tylko co oni robili przed premierą?
17 maja 2018... Kto wie, czy to nie jest graniczna data dla naszej branży. Oto tego dnia dziennikarze mają poznać kolejną odsłonę mega-słynnej serii Call of Duty: Black Ops 4 . To niby sieciowa strzelanina, ale zawsze z bardzo ważną kampanią fabularną dla jednego gracza. Zawsze... aż do teraz? Plotki są, że "singla" wytną, że tryb battle royale wprowadzą - 17 maja poznamy odpowiedzi na te pytania...