Kolejny odcinek kącika technologicznego w Giermaszu przeprowadzamy zdalnie, łączymy się przez Skype z naszym ekspertem Radkiem Lisem. Który zwraca uwagę, że producenci jakoś muszą się odnaleźć w obecnych trudnych czasach i - przykładowo - premiera najnowszego smartfona jednego z gigantów branży odbyła się oczywiście w internecie. Omawiamy sobie te urządzenia, na tyle, na ile coś można wywnioskować z PR-owych zabiegów. Oprócz tego prezentujemy "najtańszy telewizor świata" za skromne ponad 10 tysięcy złotych... Dlaczego więc "najtańszy"? - posłuchajcie rozmowy.
No do czego to doszło, żeby na wniosek eurokratów ograniczać jakość filmów w serwisach streamingowych... Ale, jak przekonuje nasz technologiczny ekspert Radek Lis, jest to konieczne w zgoła niecodziennych czasach, gdy pomni zasad higieny w czasach epidemii na potęgę siedzimy przed komputerami podłączonymi do internetu. W cieniu tych wydarzeń okazuje się, też coś się dzieje. Na przykład jeden z gigantów pokazał swoje nowe-odświeżone wersje urządzeń.
W kąciku technologicznym pełna "profeska" - a naszym ekspertem Radkiem Lisem połączyliśmy się przez internet. Skoro mamy siedzieć w domach to siedzimy. A o czym tym razem rozmawiamy? Między innymi o tym, co można wyczytać "między wierszami" w aktualizacji systemu operacyjnego popularnych smartfonów. Jak wiesz, gdzie szukać, to "odkodujesz" między innymi informacje o możliwych premierach nowych urządzeń. Mówimy też o dosyć ordynarnym i prostackim "przekręcie" gdzie za ułamek ceny można było kupić składany smartfon. No nie - takie rzeczy to tylko u oszustów...
Zjawisko "product placementu" w telewizji czy kinie jest doskonale znane. Ot, "przypadkiem" widz znajdzie gdzieś wzrokiem znanej firmy. Ale pewna korporacja z jabłkiem w logo poszła tu dużo dalej. Otóż - jak opowiada nasz ekspert Radek Lis - niejako przy okazji dowiedzieliśmy się, że wspomniana firma nie zgadza się, aby w filmach jej produktów używały... czarne charaktery... Może obawiają się konkurencji (że się tak lekko wyzłośliwimy)? Poza tym, między innymi, sprawdzamy specyfikację smartfona dla graczy i zastanawiamy nad losem pewnego naukowego projektu. Posłuchajcie zresztą sami.