Chociaż ten konflikt ekonomiczny jest rozgrywany na (górnolotnie) światowej arenie, to można to skomentować swojskim, staropolskim powiedzonkiem. "Złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma" - czyli, jak opowiada nasz ekspert Radek Lis, gdy USA gnębi chińskiego technologicznego giganta - to Państwo Środka właśnie zakazało sprzedaży pewnych amerykańskich aut. Bo mają szpiegować - zabawne, że USA twierdzi to samo o Chinach. I tak sobie biegnie życie, choć przesyłek z Chin się nie spodziewajcie, bo kontenerowiec zakorkował Kanał Sueski...