Na GTA V też czekamy - ale ile, kto to wie? Rockstar nad wyraz skąpo informuje o postępach nad tym jakże oczekiwanym tytułem, więc gdy w "zajawce" targów Gamescom mignęły screeny z kolejnej części "Wielkiego Złodzieja Samochodów", fani byli niemal pewni, że niedługo w Kolonii zobaczymy wreszcie coś więcej. Może nawet fragment rozgrywki? Nic z tego - przedstawiciel targów poinformował krótko: "Rockstar Games nie planuje i nigdy nie planowało pokazu na Gamescom 2012. Przepraszamy za całe zamieszanie, które mogliśmy spowodować".
Czy horror może być... zbyt straszny? Brzmi dziwnie, a jednak z ust przedstawicielki Electronic Arts usłyszeliśmy, że chociaż Dead Space jeden i dwa to były bardzo fajne gry, ale i zbyt przerażające. Więc w trójce będzie tryb kooperacji, bo, tu cytat: "grając z kimś, gracze będą czuć się bardziej komfortowo. Ja na przykład na straszny film wolałabym się wybrać do kina razem z mężem, niż zgasić światła w domu i oglądać go samotnie" - mówi Laura Miele z EA. A autor scenariusza do "jedynki", Antony Johnston zastanawia się, czy aby "trójka" idzie w dobrym kierunku. Dobrze, że nie słychać naszego zgrzytania zębami - w razie czego polecamy część pierwszą, recenzję znajdziecie wiadomo gdzie.
My jednak wolimy gry przeżywać, nawet jeżeli czasami napędzą nam trochę strachu czy wzbudzą niepokój. I o to chodzi - mówią twórcy wielce oczekiwanego exclusiwe'a na Playstation 3 czyli "The Last of Us". Ekpia Naugty Dog tłumaczy: "Jeżeli prawidłowo wykonamy powierzone nam zadanie, gracze będą odczuwać te same motywacje, które będą napędzać bohaterów. Uczucie towarzyszące im w trakcie rozgrywki ma być identyczne, jak uczucia odczuwane przez tę dwójkę". Premiera gry w przyszłym roku.
Sony będzie miało w 2013 parę mocnych uderzeń, ale tę jesień - czytaj: okres przedświąteczny - zamierza poświęcić na tytuły przeznaczone dla całej rodziny. Lekka rozgrywka z kontrolerem ruchowym Move to zdaniem firmy jest coś, co póki co jest u nich niszą, a ma przed sobą wielki potencjał. Czytaj: można będzie sporo zarobić. I jeżeli to będą fajne gry, dlaczego nie.
Zaglądamy na chwilę na polskie podwórko. Gra o której wielokrotnie mówiliśmy, Uprising44: Powstanie Warszawskie, skróciła nazwę i zmieniła wydawcę. Uprising44 - bo tak się teraz nazywa - wyda 28 sierpnia LEM. Na razie tylko wersję na PC, o konsolach na razie nic nie wiadomo, ani kiedy, ani czy w ogóle.
"Dawajcie wreszcie te nowe konsole" - apeluje (może nie dosłownie tak) szef Ubisoftu Yves Guillemot. Jego zdaniem, brak next genów od Sony i Microsoftu źle wpływa na branżę: "Rozumiem, że producenci nie kwapią się z wypuszczaniem nowego sprzętu z uwagi na kryzys oraz olbrzymie koszta jakie to z sobą niesie, ale dla przemysłu to jest potrzebne. Nowe konsole wspomagają kreatywność twórców." - mówi szef Ubisoftu i dodaje znamienne słowa: ""Tworzenie nowych IP na początku cyklu życia nowej generacji jest dla nas o wiele mniej ryzykowne. Klienci są wtedy otwarci na nowe rzeczy, na nowo otwierają swoje umysły i chcą samych najlepszych rzeczy". Tymczasem pod koniec cyklu konsoli, gracze wypatrują raczej sequeli popularnych marek.
Na koniec trzy radosne wieści: po pierwsze: Dishonored będzie miało polską wersję czyli kinowe napisy. Po drugie: The Last Guardian cały czas się tworzy. Kiedy będzie w sklepach, niezmiennie nie wiadomo. I po trzecie Square Enix bynajmniej nie skreśliło Final Fantasy Versus XIII. Patrz wyżej: tworzy się, kiedy będzie - ba, oto jest pytanie.