I biorąc to pod uwagę, z naszej perspektywy wydanie gry tenisowej właśnie teraz powinno być strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza że nie mamy tu hegemona. Jasne, jest kilka tytułów, a jeden szczególnie wybija się ponad wszystkie inne, ale to nie monopol, a miejsca wciąż troszkę jest. Zdają sobie z tego sprawę na pewno twórcy recenzowanego Matchpoint: Tennis Championships, którzy postanowili spróbować swoich sił.
Recenzowany Matchpoint: Tennis Championships jest z założenia symulatorem tenisa ziemnego, za którego powstaniem stoi niewielkie Torus Games (ekipa ma na swoim koncie takie tytuły jak Ben 10, Beast Quest, Psi Patrol: Rusza do akcji!, czy też masę innych pozycji na licencji znanych kreskówek i filmów animowanych), dla którego jest to pierwsza przygoda nie tylko z tenisem, ale ogólnie z produkcjami sportowymi.
Co warto dodać - możemy mierzyć się w ten sposób zarówno z komputerem, jak i z drugim graczem (online i offline). Kolejny tryb, który stanowi bez wątpienia główny element całej produkcji, to Tryb Kariery. Dostajemy tu możliwość stworzenia swojego własnego zawodnika i podbijania kolejnych turniejów, aby piąć się po szczebelkach drabiny w rankingu światowym. I to właśnie tu tkwi największa zaleta produkcji.
Ocena 6/10