Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
The DioField Chronicles
The DioField Chronicles
To kolejna gra przede wszystkim dla fanów japońskiej estetyki i klimatów z Bardzo Dalekiego Wschodu. The DioField Chronicle zanurza nas w historii fikcyjnego królestwa, które walczy z najeźdźcą. My wcielamy się w grupę najemników usiłujących odeprzeć wrogie siły, ale jak to bywa z produkcjami z kraju Kwitnącej Wiśni - fabularnie sprawa nie jest taka prosta. Wszystko ubrane jest w taktyczne szaty. Taktyczne, ale w nie do końca klasycznym wydaniu. The DioField Chronicle stawia na czas rzeczywisty, choć mamy tutaj coś w rodzaju aktywnej pauzy. Kiedy chcemy wydać nowe polecenia naszym żołnierzom czas się zatrzymuje, co pozwala zaplanować kolejne posunięcia - ataku, ustalenia ścieżki, jaką bohaterowie mają pójść czy użycia umiejętności specjalnych.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
GIERMASZ-Recenzja The DioField Chronicle

Twórcy każdemu z bohaterów nadali indywidualne cechy charakteru czy zachowania, co ma również podłoże fabularne, bo rzecz jasna historia usiłuje nas zaskakiwać i wciągać w dalszą rozgrywkę, co poniekąd się jej udaje. Rozwiązania związane z mechaniką sprawiają, że walki są dynamiczne, choć zanim opanujemy do końca wszystkie opcje często zdarza się, że na ekranie dominuje trudny do ogarnięcia chaos, ale właśnie wtedy aktywna pauza pozwala złapać oddech i ponownie opanować sytuację.

Bohaterowie - o czym już pisałem - dysponują specjalnymi umiejętnościami jak szarża, uderzenie tarczą czy rodzaj natarcie z ukrycia. Rozwiązanie znane, ale bardzo dobrze się sprawdzające gdy pozwala nie raz odwrócić losy potyczki. I dodaje też nieco emocji, szczególnie, kiedy od naładowania się zdolności zależą losy walki. Jest tu sporo nerwowego klikania, niekiedy na oślep, ale dynamika też ma swoją cenę. Dość szybko rośnie poziom trudności i po pewnym czasie starcia stają się bardzo wymagające. Ale tutaj The DioField Chronicle ujawnia swoją największą siłę - trudno jest ją zostawić z uczuciem porażki. Te wyzwania wciągają na tyle, że walczymy o tę satysfakcję związaną ze zwycięstwem.

Poza specjalnymi zdolnościami zbieramy jeszcze pewne kule, one grają dużą rolę w historii, a to dlatego, że pozwalają na potężny atak, który bardzo często od razu wyjaśnia oponentów. I to też spora zaleta tym bardziej, że te ataki zostały opracowane bardzo ładnie: można ich użyć po prostu dla przyjemności oglądania.

Choć - i tu jest spora łyżka dziegciu - cała gra wygląda najwyżej przeciętnie. Kiedy nie mamy przed sobą mapy taktycznej, tylko oglądamy filmiki lub odwiedzamy lokację pozwalającą uzupełnić zapasy czy też pchnąć fabułę do przodu i kamera zmienia się, to produkcja także zmienia się - w wehikuł czasu i transportuje nas mniej więcej 10 lat wstecz, jak nie dalej. Trudno przymknąć oczy na brzydkie tekstury, małą liczbę szczegółów czy drętwe poruszanie się postaci. Podczas samych walk kole w oczy przede wszystkim animacja. Jednostki wyglądają, jakby przemykały kilka centymetrów nad podłożem. Za to można się całkiem solidnie pobawić przy wyposażeniu bohaterów czy ich rozwoju. Co prawda mamy po pewnym czasie uczucie zderzania się ze szklanym sufitem i jest to raczej urozmaicenie, niż jakiś fundament, ale daje sporo zabawy, jest solidnie wykonane.

To, co można uznać za zaletę - dla jednych, a wadę dla innych to wspomniana już stylistyka. Pierwsze wrażenie to podobieństwo do serii Final Fantasy - niektórzy taki barokowy styl ubarwiony karetami, konnicą, potężnymi zbrojami i mieczami, których rozmiary mogą być interpretowane, jako wyraz kompleksów kupią bez mrugnięcia, a inni będą kręcić nosem. Ale wiecie, co się mówi o gustach. Mnie nie przeszkadzało takie połączenie Gi Joe z renesansowym obrazem. Na koniec powiedziałbym tak: jeszcze à propos mrugnięcia. Niektórzy przymkną oko na "taką se" grafikę i chwilami powtarzalność misji, które sprowadzają się najczęściej po prostu do rozgromienia wrogów. Innych gra znudzi i odrzuci już samym wyglądem. Ale w poszukiwaniu taktycznego RPGa z kilkoma w miarę świeżymi rozwiązaniami warto rzucić okiem na The DioField Chronicle. Tak na siódemkę.

Ocena: 7/10
 

Zobacz także

2024-10-05, godz. 07:00 Night Slashers: Remake [PlayStation 5] W 1993 roku na automatach w salonach gier - ale raczej nie w Polsce - zadebiutował beat'em up Night Slashers. Chodzona bijatyka nie osiągnęła wielkiego… » więcej 2024-10-05, godz. 07:00 Broken Sword: Shadow of the Templars - Reforged [Xbox Series X] No uwielbiam tę grę. Tak samo, jak lata temu komiksowa grafika budowała niezwykły klimat, tak teraz znów czaruje i wciąga w klimat Paryża, zagadek i tajemnicy… » więcej 2024-10-05, godz. 07:00 EA Sports FC 25 - pierwsze wrażenia [PlayStation 5] W tym odcinku przebiegniemy się po największej murawie na świecie. To gra, która co roku jest wyczekiwana przez niezliczoną rzeszę fanów, która deklaruje… » więcej 2024-09-28, godz. 07:00 Epic Mickey: Rebrushed [Xbox Series X] Właściwie to nie wiem, co Wam powiedzieć. Stary koń bawił się wyśmienicie, pociecha też nie narzekała. Disney Epic Mickey: Rebrushed zarówno mi, jak… » więcej 2024-09-28, godz. 07:00 The Plucky Squire [PlayStation 5] Oryginalność - coś, czego w grach szukamy bardziej lub mniej podświadomie. Ta może przybrać różne formy - ciekawa fabuła, połączenie dwóch gatunków… » więcej 2024-09-21, godz. 07:00 Harry Potter: Quidditch Champions [Xbox Series X] Ta zasada obowiązuje we wszystkich dziedzinach. Złoty środek. Albo w tym wypadku znicz. Szkoda, że nie udało się go zachować w kolejnej produkcji spod znaku… » więcej 2024-09-21, godz. 07:00 Astro Bot [PlayStation 5] Raczej rzadko daję maksymalne oceny, bo zawsze można coś w grze poprawić czy dodać, do czegoś się przyczepić. Astro Bot dostaje jednak pełną dychę… » więcej 2024-09-14, godz. 07:00 Akimbot [PlayStation 5] Gdy zobaczyłem pierwszą zapowiedź Akimbota, od razu na myśl przyszła mi najlepsza zręcznościowa platformówka w historii Ratchet & Clank. Strzelanie, różne… » więcej 2024-09-14, godz. 07:00 Ace Attorney Investigations Collection [PlayStation 5] Jak to jest, że gdy jedni pędzą spokojny, wręcz nudny żywot, tak bohaterowie serii Ace Attorney bez przerwy ładują się w jakieś tarapaty? A to są posądzani… » więcej 2024-09-14, godz. 07:00 112 Operator [PlayStation 5] 112 Operator to dobrze znana pececiarzom polska gra, która w końcu trafiła na konsole. Tytuł sam w sobie wiele wyjaśnia - zajmujesz się odbieraniem połączeń… » więcej
12345