Sami dobieramy skład, dbamy o to, aby ich specjalizacje były dopasowane do potrzeb najbliższego zadania, trzeba dbać o zapasy, niektórych leczyć-to wszystko fantastycznie wpływa na przyjemność płynącą z rozgrywki, a fatalnie na Wasze inne plany, bo Jagged Alliance 3 chłonie na długie godziny. To wiem też z wersji konsolowej, którą z kolei dostałem ja. Bawiłem się, i zresztą bawię nadal, równie dobrze, co Kacper.
Co mogło pójść nie tak? Oczywiście, że sterowanie. Wszystko tu jednak jest oczywiste do bólu, jeśli ktoś już miał do czynienia ze strategiami w wersji na konsole. Twórcy nie bawili się w żadne dodatkowe filozofie i po prostu większość podstawowych manewrów jak ruch wykonujemy po prostu kierując lewym analogiem na przedmiot czy obszar i zatwierdzamy. Bardziej złożone czynności to najczęściej kombinacja dwóch przycisków.
Oczywiście można poszczególne komendy wydawać ze specjalnego menu, ale to jest już uciążliwe. Rzecz jasna najpierw będzie trochę przeklinania, bo na pewno będą też pomyłki jeśli chodzi o te kombinacje, ale to wyzwanie, któremu warto stawić czoła, żeby po kilku godzinach gry wyrobić sobie odpowiednie nawyki i móc nią w pełni cieszyć, także nie stawiajcie na to menu, tylko od razu próbujcie działać ze skrótami, żeby opanować je jak najszybciej, oszczędzić sobie nerwów i po protu cieszyć się grą.
To, co czasem frustruje to kamera, która w niektórych momentach ustawia się pod dziwacznym kątem. Oczywiście, to my nią operujemy, ale przy wyborze strony, z której obserwujemy akcję bywa, że ona zatrzymuje się za jakimś obiektem, który całkowicie zasłania pole widzenia. To jednak na szczęście stosunkowo rzadkie. Przydałby się też może nieco bardziej rozbudowany sterowniczek, ale to takie czepianie się już trochę na siłę z mojej strony.
Jagged Alliance 3 to kawał solidnej, rozbudowanej i wymagającej rozrywki i rozgrywki. Konwersja na konsole nie budzi większych zastrzeżeń, a że na tych platformach takie gry nie są specjalnie częste - wielbiciele gatunku, dla Was obowiązkowo. Podtrzymuję ocenę Kacpra; 8,5.
Ocena: 8,5/10 [jak udało się przeniesienie sterowania na konsolowego pada]