Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Mario vs. Donkey Kong
Mario vs. Donkey Kong
Musiało minąć 20 lat, by Nintendo wróciło do gry Mario vs. Donkey Kong i stworzyło remake tej świetnej platformowo-logicznej produkcji. Nie jest to dokładnie ten sam tytuł sprzed wielu lat, bo twórcy dodali tu sporo nowych i ciekawych rozwiązań. I oczywiście, jak to u japońskiej korporacji, tytuł jest świetny, wciągający, mający znak jakości wielkiego N i gwarantujący sporo godzin wyśmienitej zabawy.

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę, firmy Conquest entertainment a.s.
Recenzja Mario vs. Donkey Kong

Streszczenie fabuły w Mario vs. Donkey Kong zmieściłoby się na pocztówce wysłanej z wakacji. Wielki małpiszon się nudzi, widzi na reklamie fajną zabawkę, a że nie ma jej w sklepach, to napada na fabrykę i kradnie jej zapas. Widzi to Mario i rusza w pościg. I to wszystko. W sumie całkiem dobry wstęp, jak na grę platformowo-logiczną.

Największym plusem jest to, że twórcy nie poszli po linii najmniejszego oporu i nie dali tylko zawartości znanej z klasycznego GameBoy'a. Standardowo są limity czasowe przeznaczone na każdą planszę i muszę przyznać, że miejscami bywa naprawdę ciężko, bo zapas wynosi np. 2 sekundy. Liczba żyć też nie robi wrażenia, więc pojawił się tryb casualowy, likwidujący ograniczenia czasowe, zapewniający masę możliwości powtarzania, bo Mario może otrzymać obrażenia aż 6 razy. Choć przy braku czasu robi się naprawdę łatwo - dla dzieciaków idealnie. Zresztą jak dorosły szuka absolutnego relaksu, też będzie zadowolony, choć uproszczenia są naprawdę potężne.

Sama gra polega na odnajdywaniu klucza, zbieraniu po drodze paczek, unikania przeciwników i dotarciu do drzwi końcowych. Plansze są małe, ale każda stanowi wyzwanie. Sporo tu skakania, bujania się na poręczach, wspinania po linach, jeżdżenia po platformach, wykorzystywania dmuchaw, unikania laserów, kombinowania z wciskaniem przycisków, które likwidują stojące na drodze ściany. Po otwarciu drzwi dostajemy kolejny poziom, gdzie trzeba dotrzeć do zgubionej zabawki. W każdym tematycznym świecie jest sześć plansz, po czym dostajemy dostęp do dwóch specjalnych. Pierwszą jest prowadzenie gromadki małych Marianów, coś na wzór klasycznej gry Oh No! More Lemmings. Odblokowujemy im przejścia, włączamy platformy itd. by zebrali litery składające się w słowo Toy i finalnie dotarli do postawionej na końcu etapu skrzyni. Po tym następuje finałowa walka z Donkey Kongiem. Na szczęście każda - w zależności od świata - jest inna, więc nie ma miejsca na nudę.

W nowej wersji Mario vs. Donkey Kong twórcy wprowadzili tryb kooperacji, którego oczywiście nie było w oryginale. Jest to game changer, bo pozwala wspólnie np. z dzieckiem przechodzić całą grę. Zmiana jest taka, że teraz należy dotrzeć i dostarczyć do drzwi dwa klucze - po jednym na każdą postać. W pomocnika Mariana wciela się wtedy grzybopodobny Toad i w sumie cała reszta jest taka sama, jak w przypadku kampanii dla pojedynczego gracza. Trochę szkoda, bo można było rozwinąć tryb kooperacji i rozbudować go o więcej dodatkowych elementów.

Mimo to grając w zwykłym trybie bez ułatwień, nadal trzeba liczyć każdą sekundę, plansze trzeba opanować do perfekcji, ewolucje wykonywać za pierwszym podejściem. Po tym względem gra bywa bezlitosna, na szczęście kilkukrotne powtarzanie plansz nie powoduje frustracji, a bardziej tę pozytywną zaciekłość, by w końcu zrobić to perfekcyjnie. Ile razy wysypałem się dosłownie tuż przed końcem, to nie zliczę.

Po rozwiązaniu wszystkich zagadek w ośmiu dostępnych światach, twórcy przygotowali dodatkowy end game. Odblokowuje się wtedy tryb Nowa Gra+, gdzie wszystkie plansze są trochę trudniejsze. Zawarty w nim jest także tryb ekspercki, gdzie zagadki są oczywiście bardziej wymagające, ale też - odniosłem wrażenie - ciekawiej zaprojektowane. No i jest ciężko, miejscami naprawdę ciężko. Do tego jest też tryb zmagań czasowych Time Attack, gdzie właśnie upływające sekundy są najważniejsze.

Nowa wersja klasycznej gry Mario vs. Donkey Kong przybita jest znakiem jakości Nintendo. Zdecydowanie polecam ten tytuł fanom gier platformowo-przygodowych, lubiącym ruszyć głową, wykazać się refleksem i po raz n-ty poszaleć w świecie Mario i jego przyjaciół.

Ocena: 8.5/10
 

Zobacz także

2025-11-08, godz. 08:05 Fast & Furious: Arcade Edition [PlayStation 5] „Szybcy i Wściekli” to bez wątpienia jedna z bardziej znanych filmowych franczyz. Jak w każdej z serii jakichkolwiek dzieł pojawiają się w niej wzloty… » więcej 2025-11-08, godz. 08:02 Dragon Quest I & II HD-2D Remake [Xbox Sieries X] Piksel - jeden z najważniejszych wynalazków dla gier komputerowych. Oczywiście, mocno to nienaukowe podejście, ale czym byłaby elektroniczna rozrywka, gdyby… » więcej 2025-11-08, godz. 08:03 PowerWash Simulator 2 [Xbox Series X] To jest wręcz niezrozumiałe, z drugiej strony pokazuje piękno naszej ukochanej branży. Prosty symulator myjki ciśnieniowej, gra polegająca na myciu pojazdów… » więcej 2025-11-08, godz. 08:02 The Outer Worlds 2 [Xbox Series X] Czekałem na Outer Worlds 2 z najprostszego powodu z możliwych. Bardzo podobała mi się jedynka. Trudno nawet powiedzieć dlaczego. Wiele rzeczy przypadło mi… » więcej 2025-10-25, godz. 08:08 Little Nightmares III [PlayStation 5] Znacie to uczucie, jak przynosiliście do domu czwórkę z jakiegoś sprawdzianu, a rodzice wtedy: A czemu nie piątkę? Choć strasznie mnie to irytowało i demotywowało… » więcej 2025-10-25, godz. 08:05 Pokemon Legends: Z-A [Switch 2] Co może się wydarzyć, kiedy pojedziemy do obcego miasta, nieznajoma zaproponuje nam występ w reklamie, a potem dziwny stworek zabierze nam torbę z rzeczami?… » więcej 2025-10-25, godz. 08:06 Battlefield 6 - kampania [PlayStation 5] Każda kolejna część duopolu najpopularniejszych pierwszoosobowych strzelanin powoduje powrót zasadniczej kwestii. Battlefield czy Call of Duty, oto jest pytanie… » więcej 2025-10-18, godz. 08:05 Castle of Heart: Retold [PlayStation 5] Zły czarnoksiężnik oddany Czarnobogowi postanowił ukatrupić wszelką konkurencję dla swojego patrona. Trochę też nie miał wyjścia, skoro zaprzedał mu… » więcej 2025-10-18, godz. 08:05 Super Mario Galaxy + Super Mario Galaxy 2 [Switch 2] Może ja nie miałem możliwości ograć tych tytułów na swoją oryginalną premierę, ale wielu graczy oraz recenzentów to zrobiło. I wepchnęło obie części… » więcej 2025-10-18, godz. 08:05 Ghost of Yotei [PlayStation 5] W roku 2020 zakochałem się w Ghost of Tsushima, cudownej grze o przygodzie samuraja Jina Sakai. Potem był równie udany dodatek, a na koniec studio Sucker Punch… » więcej
12345