Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Inkulinati
Inkulinati
Mówiąc szczerze – ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć – czy powiedzieć o tym, że to jest debiut polskiego studia, czy o samym gatunku, o nietuzinkowym stylu, o ciekawych mechanikach czy o humorze, który idealnie do mnie trafia. Rzucam więc to hasłowo i mówię – Inkulinati to jest gra, którą trzeba ograć. Niezależnie od tego, czy jest się fanem turówek, czy nie. Do nas na nasze redakcyjne biurka spadają naprawdę różne gry, co widzicie po naszych recenzjach, ale o niewielu można powiedzieć – to jest naprawdę jedyne w swoim rodzaju. A Inkulinati właśnie takie jest.

Grę do recenzji dostaliśmy od twórców, studia Yaza Games.
Recenzja Inkulinati

W Inkulinati przenosimy się do średniowiecza, ale w prawdopodobnie najmniej spodziewany sposób. Naszą rozgrywkę toczymy bowiem na kartce średniowiecznego manuskryptu. Większość raczej kojarzy te wzorzyste pisma, często okraszone abstrakcyjnymi rysunkami na marginaliach, twórcy zdecydowali się na przeniesienie konceptu tych właśnie ilustracji na kanwę strategii turowej. W grze wcielamy się w rolę skryby i naszym zadaniem jest pokonanie innego skryby za pomocą własnych jednostek, którymi są antropomorficzne zwierzęta. Wilki, koty, króliki, osły – każde z nich jest dostępną dla nas jednostką, którą możemy tłuc się z naszym adwersarzem. Styl grafiki, na który patrzymy, świetnie oddaje klimat tych rysunków. Nie trzeba długo szukać w internecie, żeby natrafić na absurdalne dzisiaj marginalia, a tutaj mamy na przykład lisa z łukiem czy ślimaka ziejącego ogniem. Barwy są bardzo żywe, ilustracje dopracowane a wszystko jest przejrzyste. Ogólnie na Inkulinati patrzy się bardzo dobrze, a to przecież tylko część sukcesu każdej produkcji.

Do dyspozycji mamy wiele mechanik walki, do tego wybór naszego skryby da nam rozmaite perki, które można wybrać pod swój styl rozgrywki. Nasze jednostki potem się rozwijają z przebiegiem rozgrywki, stają się mocniejsze, oczywiście po to, aby pokazywać kolejnym oponentom, kto najlepiej ozdabia manuskrypty. Warto wspomnieć, że obrażenia zależą od naszej zręczności. Po wybraniu celu pojawia się kolumna z wartościami obrażeń, które możemy zadać. Na tej kolumnie pojawia się strzałka, którą musimy w odpowiednim momencie zatrzymać i to determinuje, jak mocno nasz przeciwnik oberwie. Wszystkie jednostki przywołujemy za pomocą swojego pióra, nie możemy jednak całej strony zabazgrać od razu – tutaj mamy rozwiązanie polegające na zbieraniu atramentu, który musimy odnawiać. Żeby to zrobić, musimy na końcu swojej tury stać na konkretnym polu, które jednak, na przykład, może akurat stać w płomieniach. Głównym trybem w Inkulinati jest kampania, ale możemy też, na przykład, tłuc się ze znajomym na tym samym urządzeniu. Zanim jednak zabierzecie się za grę, dostępny jest bardzo obszerny samouczek, który świetnie tłumaczy wszelakie mechaniki, które staną wam na drodze.

Coś, co pomaga się wkleić na dłużej w grę, to jest klimat, również budowany przez gagi i żarty. Najlepiej chyba zakwalifikować je jako trochę montypythonowskie, co trafia idealnie w akurat mój typ humoru. Lekko absurdalne, czasami proste do bólu, ale cały czas bawią. Tutaj wielki plusik dla Yaza Games, którzy, przypominam – tym tytułem debiutują. Czy to żarty słowne, czy to, że możemy zadać obrażenia waląc z pięści naszego rysownika w jednostkę przeciwnika, czy osioł pierdzący przez trąbkę – cały klimat tej gry sprawia, że widząc nawet powtarzający się gag wywoła on, co najmniej, uśmiech. Czy to w pierwszej, czy w kolejnej godzinie.

Jedyna w swoim rodzaju, z pomysłem, ciekawa, zabawna – wszystkie te przymiotniki powinny powiedzieć wam, że tą grę po prostu warto ograć. Panowie i panie z Yaza Games – tak po prostu, dobra robota. Myślę, że dyszka to będzie bardzo zasłużona nota.
 

Zobacz także

2025-06-08, godz. 12:57 Spray Paint Simulator [Xbox Series X] Jest coś uzależniającego w symulatorach, które nie mają punktacji, poganiającego czasu, a gry skupiają się na relaksującym powtarzaniu czynności. I tak… » więcej 2025-06-08, godz. 12:30 Copycat [PlayStation 5] Naprawdę nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zagrać w tę grę. Bo ja mam, proszę ja was, wrażliwe serduszko. Znaczy, mogę wywijać mieczem, szlachtować… » więcej 2025-06-08, godz. 12:10 Capcom Fighting Collection 2 [Xbox Series X] To ten powiew notalgii. To nie jest produkcja, która go przywołuje. To jest gra... właściwie cały zestaw gier, który takim powiewem jest i na nim bazuje. Który… » więcej 2025-06-08, godz. 11:53 Elden Ring Nightreign - pierwsze wrażenia [Xbox Series X] Recenzowanie najnowszej produkcji kultowego już japońskiego studia From Software to wcale nie jest łatwa rzecz. Ale i sam zespół tworzący tę grę podjął… » więcej 2025-05-31, godz. 08:10 The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered [Xbox Series X] Zacznę tym razem od wniosków. The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered nie spodoba się każdemu. Na pewno będzie duża grupa graczy, i to wbrew pozorom całkiem… » więcej 2025-05-31, godz. 08:05 I Am Your President [PlayStation 5] Za marzenia nie ma kar. Ileż razy w myślach osiągnąłem wszystko. I tak, w swoim mózgu byłem też prezydentem. Dobrym, złym, nijakim – nie mi to oceniać… » więcej 2025-05-31, godz. 08:00 Age of Empires II: Definitive Edition [PlayStation 5] Co prawda już od kilku lat twórcy udowadniają, że na konsolach da się grać w rozbudowane gry strategiczne, ale niezmiennie chyba jedną z ważniejszych kwestii… » więcej 2025-05-31, godz. 08:04 Pilo and the Holobook [Switch] Wygląda naprawdę ślicznie, brzmi też całkiem ładnie, sprytnie pogrywa z instynktem zbieracza i ma sympatycznych bohaterów - tylko mechanicznie oparta jest… » więcej 2025-05-31, godz. 08:02 Deliver At All Costs [Xbox Series X] Dostarcz za wszelką cenę - to motto każdego kuriera na świecie. Ma być szybko i najlepiej bez zniszczeń, choć w sumie to tylko opcja. Deliver At All Costs… » więcej 2025-05-17, godz. 08:03 Spirit of the North 2 [PlayStation 5] To jest gra, która szanuje gracza. Wybaczcie, że już na wstępie rzucam takim ciężkim działem, ale drugiej części Spirit of the North 2 to się po prostu… » więcej
12345