W takim razie – na czym polega Quilts and Cats of Calico? Wcielamy się osoby, która szyje kołdry i naszym zadaniem jest uszycie takiej, która zwabi jak najwięcej kociaków. Do dyspozycji mamy heksagonalne kafelki, z których układamy wzory czy guziki, które możemy doszyć. Z pozoru łatwe zadanie staje się cięższe, kiedy musimy zacząć planować swoje ruchy na kilka kafelków do przodu. Wtedy naprawdę trzeba się wysilić aby zadowolić najbardziej wybredne koty. Rozgrywka pomimo prostoty założeń jest ciekawa, a do dyspozycji mamy kilka trybów gry. Solo, czyli po prostu szyjemy swoją kołdrę i wabimy koty, tryb online, w którym mierzymy się z innymi oraz kampanię fabularną. Ta ostatnia przenosi nas do miasta wyznawców kotów, a same zwierzaki mają moc, dzięki której mogą wzywać na życie ludzi.
Grając w Quilts and Cats of Calico z ekranu wylewa nam się słodycz. Pastelowe barwy, wzorzyste kołdry, no i oczywiście – koty. Koty, z którymi możemy wchodzić w interakcje. Takiego mruczka leżącego na naszej kołdrze możemy pogłaskać, delikatnie przesunąć, jeżeli przeszkadza w tym momencie, a poza tym zachowują się po prostu jak koty – czasem będą z ciekawością pchać się pod dłonie, żeby potem odejść i zająć się swoimi sprawami. Do tego gra daje nam opcję stworzenia własnego zwierzaka, więc nie stoi na przeszkodzie, aby uszyć wirtualną kołdrę dla swojego prawdziwego pupila.
Urocza gra, która jest portem ciekawej planszówki, do której dodany jest nowy twist. No i koty. Koty najważniejsze w tym wszystkim. Ta gra musiała wypalić i wypaliła. Urocza grafika, ciekawy gameplay, uspokajająca muzyka – to wszystko składa się na świetny tytuł, który jest idealny do odparowania po pracy i uspokojenia swoich pędzących myśli. Quilts and Cats of Calico – 9/10.