Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Tales of Graces F Remastered
Tales of Graces F Remastered
Kto by pomyślał, że to już 8. recenzja gry z serii "Tales of" w Giermaszu - towarzyszymy przygodom różnych fantazyjnie ubranych bohaterów i bohaterek od lat. I chyba za każdym razem zwracamy uwagę, że tak jak wykreowane światy, historie, postaci i ich perypetie naprawdę mogą się podobać - tak raczej nie zdarzało się, żebyśmy na przestrzeni lat szczególnie komplementowali wygląd tych produkcji (z jednym wyjątkiem o którym jeszcze powiemy). Być może domyśliliście się już, że podobnie będzie z opisywanym teraz Tales of Graces f z dopiskiem Remastered: bardzo to przyjemna gra, jak lubicie serię i ogólnie gatunek jRPG. W zasadzie: tylko wtedy...

Grę do recenzji otrzymaliśmy od firmy Cenega, dystrybutora tej produkcji.
Recenzja Tales of Graces F Remastered

Można się zastanowić, czy przy okazji tego remastera, czyli odświeżenia oryginalnej gry - czy nie dało się naprawdę zrobić więcej? Podciągnięcie rozdzielczości do wymogów współczesnych telewizorów, pewne uładnienie tekstur czy żywsza kolorystyka oczywiście cieszy - ale rozmawiamy o grze, która miała pierwsze wydanie w 2009 roku na konsoli Nintendo Wii. Technologiczna przepaść w przypadku wyglądu Tales of Graces f Remastered aż bije po oczach.

Z drugiej strony: o ile lubicie "tejlsy" i niejednego jRPG-a na ekranie widzieliście, to akurat Tales of Graces f Remastered jest tą odsłoną, która w niejednym rankingu całej serii lądowała na wysokim miejscu. I w tej recenzji można potwierdzić, że przygoda, jaką przeżyje młody Asbel Lhant z grupą przyjaciół jest wciągająca i potrafi bawić przed długie godziny. Bo i długie godziny z tą produkcją spędzicie, w końcu to jRPG.

Jednym z wyróżników serii jest inne podejście do systemu walki niż w wielu jRPG: nie jest w pełni turowy, nie jest w pełni zręcznościowy. Nie ma tu miejsca, żeby się zagłębiać w niuanse, ale ponieważ na walkach spędzicie dziesiątki minut, żeby zbierać punkty doświadczenia, przedmioty i tak dalej - więc wypada podkreślić, że starcia są szybkie, system RPG w tej grze jest przyjemnie rozbudowany, czyli miłośnik gatunku poczuje się "jak w domu".

Wystawianie noty Tales of Graces f Remastered nie jest najłatwiejszym zadaniem w sytuacji, gdy chcecie przedstawić tę grę komuś, kto nie jest zbyt zorientowany ani w innych "Tales of" czy szerzej, niewiele wie o jRPG. W takiej sytuacji, taka osoba to może i nawet zbierze przysłowiową szczękę z podłogi w reakcji na świetne, animowane intro - żeby zbierać tę szczękę z podłogi drugi raz, gdy oczom ukażą się pustawe, korytarzowe lokacje z dosyć umowną scenografią. Jeden tylko przykład: praktycznie na samym początku przygody traficie do stolicy królestwa naszego bohatera. Czyli, faktycznie, to ze trzy ulice na krzyż, z pięć domków i jakiś skromny zamek a na ulicach jest może z sześć osób... Tak to tutaj działa.

Chociaż, jeżeli przymkniecie na to oko, gdy potraktujecie to wszystko trochę jak wizytę w teatrze kukiełkowym, gdzie wiele sobie trzeba dopowiedzieć w wyobraźni - to Tales of Graces f Remastered można naprawdę polecić. Przygody bohaterów, ich dylematy, osobowości jako takie - ta gra jest dobrze napisana. Rozgrywa się w bardzo umownej scenografii, ale nie jest to nic nadzwyczajnego w produkcjach z Kraju Kwitnącej Wiśni. Cena co prawda jest wysoka, ale pamiętajcie, że te tytuły ogrywa się przez dziesiątki, jak nie setki godzin - więc inwestycja pod tym względem na pewno się zwróci.

Aha: w serii Tales of jest jeden wyjątek, czyli produkcja dostosowana wyglądem do współczesnych graficznych standardów. To najnowsza odsłona Tales of Arise, od niej najlepiej by zacząć, jeżeli ktoś zaznajamia się z gatunkiem jRPG. Jeżeli się spodoba, to można by i pomyśleć o Tales of Graces f Remastered. Które w tym stanie odnowienia można polecić tylko fanom serii i jRPG. Ocena - 7/10 - odzwierciedla tu raczej pewne rozczarowanie stanem odnowienia tej produkcji. Naprawdę nie dało się zrobić więcej? A sama gra jako taka, gdy przymkniecie oko na jej surowy wygląd, to spokojnie przynajmniej jeden punkt więcej do oceny można dodać. I uratujecie królestwo w towarzystwie bohaterów, z którymi naprawdę się polubicie.
 

Zobacz także

2025-02-08, godz. 16:30 Kingdom Come: Deliverance 2 [Xbox Series X] Spędziłem przy tej grze naprawdę mnóstwo czasu. Całą masę. A nadal nie czuję się przygotowany do jej recenzji. Tam, gdzie inne produkcje schodzą z ringu… » więcej 2025-02-01, godz. 07:30 Chocolate Factory Simulator [PC] Parafrazując klasyka - zabieranie się za nową grę do recenzji jest trochę jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co cię czeka w środku. No dobra, może… » więcej 2025-02-01, godz. 07:30 Dynasty Warriors: Origins [Xbox Series X] Ależ w to się fajnie gra. Trudno się oderwać. Dynasty Warriors: Origins przypomina azjatyckie filmy kung - fu, w których ostrze głównego bohatera było… » więcej 2025-01-25, godz. 07:30 Creatures of Ava [Xbox Series X] Niektóre gry są jak pokój z pluszowymi dywanami, drewnem trzaskającym w kominku i muzyką delikatnie płynącą koło ucha. Nie mają jakiejś jednej, szczególnie… » więcej 2025-01-25, godz. 07:30 Boti: Byteland Overclocked [PlayStation 5] No i kto by się spodziewał, że wnętrze komputera może być takie wesołe? I że mały bot może poprawić nastrój w taki poniedziałek roku, jakim przecież… » więcej 2025-01-25, godz. 07:30 Donkey Kong Country Returns HD [Switch] Staram się omijać remastery, bo to najczęściej tylko lekki lifting względem oryginału, jednak gry Nintendo to gry Nintendo. Tu zawsze jest jakość, a że… » więcej 2025-01-18, godz. 07:30 Crime Scene Cleaner [PC] Wiem jak to zabrzmi, ale mam doświadczenie w sprzątaniu miejsc zbrodni. Grałem w symulator myjki ciśnieniowej PowerWash Simulator, bawiłem się w sprzątanie… » więcej 2025-01-11, godz. 07:30 Freedom Wars Remastered [PlayStation 5] Wydane w 2014 roku Freedom Wars ocenialiśmy w Giermaszu na premierę. Nasz recenzent chwalił, ale i zwracał uwagę, że to produkcja nieco "japońsko-dziwaczna"… » więcej 2025-01-11, godz. 07:30 UFL [PlayStation 5] Na rynku gier piłkarskich jest obecnie mocny monopolista i długo, długo nic. Na boisko wbiegł jednak nowy gracz - UFL. Czy jest piękny jak gol w 90. minucie… » więcej 2025-01-11, godz. 07:30 Miasto Tańczącego Karpia [gra paragrafowa] Gry paragrafowe to raczej nie była moja bajka. Jednak do mojego domu trafiła - jak się okazało - fantastyczna, oryginalna wyszukiwanka, wyklejanka i gra paragrafowa… » więcej
56789