Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Split Fiction
Split Fiction
Są twórcy, którzy znani są z wysokiej jakości angażujących gier, więc każdy gracz z wypiekami na twarzy czeka na ich kolejne dzieła. Takim studiem jest szwedzkie Hazelight, które znane jest z ciekawych fabularnie, pełnych akcji i ciekawych mechanik produkcji kooperacyjnych. I zrobili to po raz kolejny. Ich trzecia w dorobku gra Split Fiction po raz kolejny pokazuje, na czym polega dobra zabawa. I to pierwsza produkcja w tym roku, której dają maksymalną ocenę.

Grę do recenzji udostępnił nam wydawca, firma Electronic Arts.
Recenzja Split Fiction

Na wstępie muszę zaznaczyć, że doskonale znam ich dorobek. Zarówno ich pierwszą fantastyczną grę A Way Out, jak i świetne It Takes Two przeszedłem, ograłem w kooperacji i wbiłem wszystkie trofea czy osiągnięcia. Pierwszą z kolegą redakcyjnym Łukaszem, a drugą i trzecią z teraz 14-letnim synem. Najpiękniejsze w podejściu twórców jest to, że każda ich gra posiada tzw. "przyjacielską przepustkę". Oznacza to, że grając ze znajomym przez sieć wystarczy jeden egzemplarz tej produkcji. Po prostu zapraszamy osobę, dostaje ona darmowy dostęp i zaczynacie zabawę. Jedna kopia, a bawi się dwóch graczy. Brawa dla twórców za podejście prokonsumenckie. W Split Fiction jest tak samo. Co więcej, gra obsługuje zabawę cross-platformową, dzięki czemu ja grając na PlayStation 5 mogę udostępnić grę kumplowi np. na PC czy Xboksie.

Ale wróćmy do samej gry. Split Fiction to trzecioosobowa gra akcji, w którą bawić się można tylko i wyłącznie w trybie współpracy z inną osobą (lokalnie na kanapie lub po sieci). Głównymi bohaterkami są dwie niespełnione pisarki - Mio oraz Zoe, które różni praktycznie wszystko. Jedna kocha gatunek fantasy, jest otwarta i uśmiechnięta. Pasją drugiej jest science fiction, ale zachowuje się jak wieczna pesymistka i nie dąży do zawierania nowych przyjaźni. Obie poznają się w siedzibie wydawnictwa, gdzie mają być podłączone do maszyny, która wyciąga z pisarzy ich pomysły. Zbiegiem różnych okoliczności łączą się w tym i zostają uwięzione w w światach ze swoich opowiadań. Oznacza to, że muszą współpracować, by wydostać się z maszyny i odzyskać pomysły drenowane przez korporację z ich głów.

W trakcie zabawy w Split Fiction na ekranie widzimy zawsze obie postacie, więc zawsze mamy wgląd co robi druga osoba. Oczywiście przy dynamicznej akcji, a jest jej tu od groma, nie ma na to czasu, dlatego warto grę przejść dwa razy po poznać opowieść od drugiej strony. Wspomniałem dynamiczną akcję? Co powiecie na to, że walczyliśmy z gigantycznymi robotami, uciekaliśmy przed trollami, próbowaliśmy powstrzymać eksplozję gasnącego słońca, lataliśmy na smokach, unikaliśmy rzucanych w nas samochodów, tańczyliśmy breakdance'a, czekajcie... złapię oddech... skakaliśmy na główkę w basenie, uciekaliśmy przed piaskowymi rekinami, skakaliśmy jako goryl, lataliśmy jako wróżka, pływaliśmy jako ryba, a nawet... byliśmy świniami, które uwielbiają tarzać się w błocie, a jedna z nich... puszcza tęczowe bąki.

W Split Fiction nie ma czasu na nudę. Są etapy spokojniejsze, wymagające czasami małpiej zręczności zadania dodatkowe - tu potrzebny jest jednak dobry refleks, jest sporo wyzwań zręcznościowych, trochę logicznych, a wszystko o czym pisałem wymaga współpracy dwóch graczy. Jeden przytrzyma dźwignię, by drugi mógł przejść, pierwszy coś podrzuci, by partner mógł to złapać, nawet walka wymaga kooperacyjnego działania, bo np. przeciwnik ma czerwoną osłonę, którą może zniszczyć tylko czerwony gracz. I na odwrót. Nastawienie na współpracę jest trzonem rozgrywki i to jest najpiękniejsze w tej grze. Grałem z synem, więc razem się cieszyliśmy, razem irytowaliśmy, gdy coś nie wychodziło, nabijaliśmy z siebie nawzajem, gdy jeden z nas musiał powtarzać coś wiele razy, gdyż skoczył za blisko, źle strzelił, nie złapał drabinki itd. Gdy mieliśmy etap, gdzie wcieliliśmy się w świnie, gdzie jedna pierdziała a druga w tym czasie tarzała się w błocie, radości nie było końca. Wiadomo, faceci. Z czego jeden podobno dorosły. Albo etap ucieczki na motocyklu, gdzie ja sterowałem unikając ostrzału na bardzo wymagającej i krętej trasie, a mój syn - siedząc jako pasażer w tym chaosie, próbował odblokować telefon i walczył z autoryzacją, pop upami, regulaminami i obrazkami captcha. Dawno tak dobrze się nie bawiliśmy. Albo... albo może nie będę zdradzał wszystkiego, bo praktycznie każdy etap to masa cudownej zabawy, nowych mechanik, świetnych pomysłów, tony akcji i kombinowania, co trzeba zrobić.

Split Fiction wygląda obłędnie, działa świetnie, płynnie, choć dynamicznej akcji tu od groma. Muzycznie jest jak należy, historia jest wciągająca, bohaterki różne i fajnie patrzy się na ich przemianę, a przede wszystkim na zmiany w ich relacjach. Czy to gra dobra? Idealna. Doszło do tego, że mój syn domagał się kolejnej nasiadówki, zamiast siedzieć na telefonie jak każdy zdrowy nastolatek. Split Fiction to niesamowita przygoda, masa fajnych i wciąż zmieniających się mechanik, przemierzaliśmy m.in. absolutnie cudowne światy fantasy i niesamowite budowle przyszłości. Idealny tytuł do grania we dwoje, więc nawet się nie zastanawiajcie. Ocena 10/10
 

Zobacz także

2025-11-29, godz. 08:05 The Rogue Prince of Persia [Xbox Series X] Ta gra towarzyszy mi od początku mojej przygody z komputerami czy konsolami. Zresztą Prince od Persia to jeden z tych tytułów, który w ogóle ukształtował… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 Syberia Remastered [PlayStation 5] Zagadki, uruchamiane kluczem automaty, clockpunk i rodzinna tajemnica. Czego chcieć więcej? To było oczywiście pytanie retoryczne. Ale skoro już się tak… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 IT Specialist Simulator [wczesny dostęp PC] Jako informatyk pracujący w radiu po prostu nie mogłem przejść obok tej gry obojętnie, bo kiedy pojawia się tytuł, który próbuje symulować prawdziwą… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 Nerd Simulator [wczesny dostęp PC] Każdy gracz kiedyś zarwał nockę lub siedział za długo przy klawiaturze czy z padem w ręku. Najważniejsze, aby to nie stawało się regułą. Uczynienie… » więcej 2025-11-22, godz. 08:07 Sanatorium - A Mental Asylum Simulator [PC] Zaginiona ciotka, dziennikarskie śledztwo pod przykrywką, szpital psychiatryczny, lata 20. Tak, tak, zapewniam, że to nadal Giermasz, a to nie jest najnowszy… » więcej 2025-11-22, godz. 08:06 Painkiller [PlayStation 5] Painkiller to dla wielu graczy seria świetnych polskich strzelanin, której pierwowzór powstał w roku 2004 siłami studia People Can Fly. Po kilku odsłonach… » więcej 2025-11-22, godz. 08:05 Call of Duty: Black Ops 7 [PlayStation 5] Ciężko jest powiedzieć coś, powiedzmy, nowego, o Call of Duty. Seria jest z nami długie lata, a większość graczy przynajmniej raz miała do czynienia z… » więcej 2025-11-22, godz. 08:05 Hyrule Warriors: Age of Inprisonment [Switch 2] Gdy przejrzycie przepastne archiwum recenzji Giermaszu, znajdziecie w nim opinię na temat niejednej produkcji z gatunku musou - także o poprzedniej odsłonie… » więcej 2025-11-16, godz. 17:12 Folly of The Wizards [PlayStation 5] Z bajecznie kolorkowego intro dowiemy się, że świat nawiedziły złe potwory, więc wieśniacy zwrócili się o pomoc do czarowników. Ci, wiadomo, załatwili… » więcej 2025-11-16, godz. 17:00 Adrenaline Rampage [Xbox Series X] Z recenzją Adrenaline Rampage czekaliśmy do ostatniej chwili. W nadziei, że coś się zmieni, twórcy wypuszczą łatkę, która naprawi sytuację testowanej… » więcej
12345