Powody rodzinne zdecydowały o rezygnacji z funkcji wojewody zachodniopomorskiego. Marcin Zydorowicz na czwartkowej konferencji prasowej wyjaśnił przyczyny odejścia ze stanowiska.
O propozycjach pracy nie było słowa, mimo że Marcin Zydorowicz był o to pytany. Odpowiedział, że jest za wcześnie, by o tym mówić.
Nie wykluczył tylko, że w przyszłości zwiąże się z biznesem. Podkreślił natomiast, że jedynym powodem rezygnacji są względy rodzinne.
- Nie można być wojewodą na pół etatu. Takie stanowisko trzeba sprawować na 100 proc. Zawsze jest tak, że te najgorsze rzeczy, które wymagają dyspozycyjności, dzieją się w święta, czyli wtedy, kiedy potrzebuje mnie rodzina - wyjaśniał Marcin Zydorowicz. - Teraz to moi najbliżsi potrzebują mnie bardziej niż ten urząd. Będę chciał poświęcić więcej uwagi zarówno rodzinie w Szczecinie, jak i moim rodzicom, których wiele lat temu zostawiłem w Katowicach.
Dodał też, że nie myśli o starcie w wyborach do europarlamentu. Kandydatem na prezydenta Szczecina też nie będzie, bo Platforma Obywatelska kandydata już ma i jest nim marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Zydorowicz już jesienią ubiegłego roku zgłosił, że chce zrezygnować z funkcji. Dopiero dziś premier Donald Tusk na konferencji prasowej poinformował, że tę rezygnację przyjmuje.
- W czwartek rano, kiedy zadzwonił do mnie minister Trzaskowski, dowiedziałem się, że prawdopodobnie dziś pan premier ogłosi swoje decyzje w tej sprawie. Oczekiwałem ich, ale tak jak państwo dowiedziałem się o nich z konferencji - tłumaczył Zydorowicz.
Powiedział też, że przez najbliższe miesiące nie będzie angażował się w politykę. Zaznaczył jednak, że żal mu politycznej kariery.
- Żal mi opuszczać moich współpracowników i asystentów. To wspaniali i wartościowi ludzie. Jestem też świadomy, że tak wspaniałej pracy w swojej karierze zawodowej mogę już nie mieć - przyznał Zydorowicz i dodał, że zostaje w Szczecinie. Nie opuszcza też szeregów PO.
W piątek pracownicy planują pożegnanie Marcina Zydorowicza, a w czwartek zawiesili jego zdjęcie obok fotografii innych byłych wojewodów.
Marcin Zydorowicz był wojewodą zachodniopomorskim sześć lat. Zastąpi go były wojewoda, a obecnie szef sejmiku województwa Marek Tałasiewicz.
Nie wykluczył tylko, że w przyszłości zwiąże się z biznesem. Podkreślił natomiast, że jedynym powodem rezygnacji są względy rodzinne.
- Nie można być wojewodą na pół etatu. Takie stanowisko trzeba sprawować na 100 proc. Zawsze jest tak, że te najgorsze rzeczy, które wymagają dyspozycyjności, dzieją się w święta, czyli wtedy, kiedy potrzebuje mnie rodzina - wyjaśniał Marcin Zydorowicz. - Teraz to moi najbliżsi potrzebują mnie bardziej niż ten urząd. Będę chciał poświęcić więcej uwagi zarówno rodzinie w Szczecinie, jak i moim rodzicom, których wiele lat temu zostawiłem w Katowicach.
Dodał też, że nie myśli o starcie w wyborach do europarlamentu. Kandydatem na prezydenta Szczecina też nie będzie, bo Platforma Obywatelska kandydata już ma i jest nim marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Zydorowicz już jesienią ubiegłego roku zgłosił, że chce zrezygnować z funkcji. Dopiero dziś premier Donald Tusk na konferencji prasowej poinformował, że tę rezygnację przyjmuje.
- W czwartek rano, kiedy zadzwonił do mnie minister Trzaskowski, dowiedziałem się, że prawdopodobnie dziś pan premier ogłosi swoje decyzje w tej sprawie. Oczekiwałem ich, ale tak jak państwo dowiedziałem się o nich z konferencji - tłumaczył Zydorowicz.
Powiedział też, że przez najbliższe miesiące nie będzie angażował się w politykę. Zaznaczył jednak, że żal mu politycznej kariery.
- Żal mi opuszczać moich współpracowników i asystentów. To wspaniali i wartościowi ludzie. Jestem też świadomy, że tak wspaniałej pracy w swojej karierze zawodowej mogę już nie mieć - przyznał Zydorowicz i dodał, że zostaje w Szczecinie. Nie opuszcza też szeregów PO.
W piątek pracownicy planują pożegnanie Marcina Zydorowicza, a w czwartek zawiesili jego zdjęcie obok fotografii innych byłych wojewodów.
Marcin Zydorowicz był wojewodą zachodniopomorskim sześć lat. Zastąpi go były wojewoda, a obecnie szef sejmiku województwa Marek Tałasiewicz.
- Nie można być wojewodą na pół etatu. Takie stanowisko trzeba sprawować na 100 proc. Zawsze jest tak, że te najgorsze rzeczy, które wymagają dyspozycyjności, dzieją się w święta, czyli wtedy, kiedy potrzebuje mnie rodzina - wyjaśniał Marcin Zydorowicz.
- W czwartek rano, kiedy zadzwonił do mnie minister Trzaskowski, dowiedziałem się, że prawdopodobnie dziś pan premier ogłosi swoje decyzje w tej sprawie. Oczekiwałem tej decyzji, ale tak jak państwo dowiedziałem się o niej z konferencji - tłumaczył Zydoro
- Są tutaj wspaniali i wartościowi ludzie. To moi współpracownicy i asystenci. Tego najbardziej będzie mi żal. Jestem też świadomy, że tak wspaniałej pracy w swojej karierze zawodowej mogę już nie mieć - przyznał Zydorowicz i dodał, że zostaje w Szczecini
W piątek pracownicy planują pożegnanie Marcina Zydorowicza, a w czwartek zawiesili jego zdjęcie obok fotografii innych byłych wojewodów.
Dodaj komentarz 2 komentarze
żeby tak nie rządził jak w stoczni ???
Co jest z tymi wojewodami? Na Dolnym Śląsku zrezygnował, zachodniopomorski zrezygnował... Czworo jednego dnia? No, w Lublinie, to powinna znacznie wcześniej. Dobór nowych świadczy, że obowiązujące hasło brzmi: "Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie? Co by tu jeszcze?"
Zobacz także
2011-09-29, godz. 14:33
Wrocławski stadion na Euro pod lupą KE
Komisja Europejska sprawdza, czy Polska złamała unijne prawo dotyczące zamówień publicznych przy budowie stadionu we Wrocławiu na EURO 2012.
» więcej
2011-09-22, godz. 14:43
Europejczykom grozi epidemia chorób egzotycznych?
Groźne choroby tropikalne wracają do Europy. Pisze o tym portugalski dziennik "I". Gazeta pisze, że w samej Portugalii zaobserwowano już co najmniej pięć gatunków komara, zdolnego do przenoszenia groźnych chorób.
» więcej
2011-09-21, godz. 07:12
Nie będzie zakazów stadionowych dla pseudokibiców na Euro 2012?
Zakaz stadionowy podczas Euro 2012 będzie nie do wyegzekwowania - ostrzega "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta wyjaśnia, że winna jest luka w systemie sprzedaży biletów, która pozwoli wejść na stadiony kibicom z orzeczonymi zakazami stadionowymi…
» więcej
2011-09-19, godz. 15:15
Ewakuacja gmachu Parlamentu Europejskiego
Ewakuowano budynek Parlamentu Europejskiego. Powodem jest awaria stacji transformatorowej, która dostarcza prąd do tej części dzielnicy Brukseli. Wszystkich pracowników ewakuowano do odwołania.
» więcej
2011-09-17, godz. 11:38
Kolejne problemy na placu budowy A2
W najbliższych dniach do sądu trafi pozew przeciwko chińskiemu Covecowi. Tymczasem na budowie autostrady A2 trwa walka wykonawców z czasem - pisze "Rzeczpospolita". Nowi wykonawcy starają się nadrobić stracony przez Chińczyków. Jak…
» więcej