Jakie są powody do obaw?

26 kwietnia 2022 PGNiG otrzymało od Gazpromu decyzje zapowiadającą całkowite wstrzymanie dostaw gazu w ramach kontraktu jamalskiego. Na podjęcie działań nie było nam dane długo czekać, ponieważ już następnego dnia nastąpiło zawieszenie transportu. Sytuacja wzbudziła realne obawy co do bezpieczeństwa energetycznego kraju. Zaczęły się pojawiać pytania – czy zabraknie nam paliwa? Jak dużo będziemy musieli teraz płacić za gaz?

Nie musimy się obawiać

Mimo ogólnego niepokoju Piotr Naimski – pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej stwierdził, że:

„Jesteśmy przygotowani na taką okoliczność, jaka właśnie się zdarzyła (…). Mamy możliwości sprowadzenia do Polski tyle gazu, żeby dla wszystkich starczyło. Możemy być spokojni”.

Pełne opanowanie Piotra Naimskiego wynikało z tego, że przerwa w dostawie do Polski była spodziewanym zjawiskiem pełniącym rolę odwetu za pomoc udzieloną na Ukrainie. Podczas tej samej rozmowy dodano, że operator gazociągów Gaz-System przygotował już instalacje, które umożliwią sprowadzenie paliwa w formie gazowej do Polski.

Jak wygląda obecna sytuacja?

Komunikaty Gaz-System oraz PGNiG przekazują nam informację, że realizacja strategii dywersyfikacji źródeł zaopatrzania w paliwo gazowe, sprawia, że PGNiG jest w pełni przygotowane na pozyskiwanie gazu z różnych kierunków. Rzekomymi źródłami mają być połączenia na granicy południowej i zachodniej, jak i również Terminal LNG umiejscowiony w Świnoujściu.

PGNiG przekazuje, że stan zapełnienia magazynów gazowych wynosi prawie 80%, co można uznać za naprawdę dobry wynik. Warto podkreślić, że wszystkie dostępne magazyny w naszym kraju są w stanie przechowywać gaz o łącznej pojemności 2.985 mld m sześć. Najlepszym porównaniem mogą być Niemcy, które zapełniły swoje magazyny w zaledwie 33 proc.

Pełnomocnik rządu przekazał, że inwestycje mające na celu uniezależnić nas od rosyjskich dostaw gazu będą zakończone w roku 2022. Jako jeden z projektów można wskazać m.in. gazociąg z Norwegii, który ma zostać ukończony już w październiku.

Teraz pora odpowiedzieć na najważniejsze pytanie – jak bardzo ucierpią na tym zjawisku obywatele? Uważa się, że ceny paliwa gazowego mogą wzrosnąć, a będzie to głównie spowodowane warunkami wojennymi, oraz rosnącym kryzysem energetycznym. Mimo wszystko za gaz będziemy musieli płacić więcej, jeśli wzrośnie jego cena rynkowa, po której PGNiG dokonuje zakupów.

Handel z OPEC – jak wygląda obecna sytuacja?

Porozumienie eksporterów ropy OPEC+ dąży do zwiększenia wydobycia ropy naftowej zgodnie z warunkami, które zostały ustalone przed rosyjską napaścią na Ukrainę. Warto podkreślić, że w sojuszu tym decydujące głosy ma Rosja i Arabia Saudyjska, czyli najwięksi giganci naftowi.

Ostatnimi czasy napięcie między USA i Arabią Saudyjską ciągle rośnie. Arabia sprzeciwiła się zwiększeniu podaży ropy, co miało być odpowiedzią na kryzys energetyczny poniekąd wynikający z ataku Rosji na Ukrainę.

Po wielu namowach ze strony Waszyngtonu Saudyjczycy nie reagują na prośby, stawiając na utrzymanie relacji z Rosją w ramach OPEC+. Jako rezultat tych wydarzeń Stany Zjednoczone zdecydowały się na wprowadzenie embarga na rosyjską ropę i starają się przekonać do takiego działania państwa Unii Europejskiej. Należy jednak podkreślić, że saudyjskie kopaliny stanowią dla nas alternatywę wobec rosyjskiej ropy, co może przyczynić się do ogromnych problemów energetycznych naszego kraju.

Możemy być pewni, że gaz w Polsce dalej będzie powszechnym rodzajem paliwa. O wiele większym zagrożeniem może okazać się rosnący konflikt między OPEC+, a Stanami Zjednoczonymi. Jeżeli chciałbyś mieć dostęp do najnowszych informacji biznesowych, zdecyduj się na odwiedzenie portalu BiznesAlert.pl