Od dwóch lat rosyjskie media niezależne i organizacje broniące praw człowieka informują, że czeczeńskie służby specjalne porwały i zabiły kilkadziesiąt osób, które w różny sposób naraziły się władzom tej kaukaskiej republiki.

Nowaja Gazieta wielokrotnie podawała, że w Czeczenii funkcjonują tak zwane tajne więzienia. Dziennik zwracał uwagę, że przetrzymywane w nich osoby były torturowane, a część została zgładzona. Władze Czeczenii zaprzeczają tym doniesieniom. Nowaja Gazieta i Radio Svoboda w swoich relacjach zwracały uwagę, że część osób, które zaginęły lub zmarły w niewyjaśnionych okolicznościach była orientacji homoseksualnej.

Rosyjskie media niezależne wskazywały, że w Czeczenii organizowano nagonkę na mniejszości seksualne i część prześladowanych musiała uciekać z tej republiki w obawie o życie. Jak podało radio Echo Moskwy, obrońcy praw człowieka mają dowody, że nie są prawdziwe informacje czeczeńskich władz, iż 27 osób uznawanych za zaginione pojechało do Syrii, aby walczyć po stronie terrorystów.